Co mówi politolog do inżyniera? A może frytki do tego?! Ten dowcip wpisuje się w panującą już od dłuższego czasu opinię, że studia humanistyczne to gwarancja bezrobocie. W Katowicach odbyła się konferencja, która podsumowywała projekt mający na celu pomoc młodym humanistom skutecznie wejść na rynek pracy.
Projekt „Humaniści skuteczni na rynku pracy” realizowany był przez Stowarzyszenie Inicjatywa w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego celem było wsparcie absolwentów studiów humanistycznych przy wchodzeniu na rynek pracy przez przyznanie staży w instytucjach kultury. Co ciekawe dzięki temu projektowi na Śląsku po raz pierwszy zastosowana miała być metodologia oceny wzrostu kompetencji INKAS, opracowana przez Uniwersytet w Bochum i wdrażana obecnie w kilku krajach Unii Europejskiej.
Konferencja podsumowująca projekt odbyła się na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wysłuchać można było m.in. Levi Bettina – przedstawiciela włoskiego stowarzyszenia Eurocultura, który wyjaśniał, czym jest sama metodologia oceny wzrostu kompetencji INKAS. Innymi prelegentami byli uczestnicy projektów, którzy opowiadali o tym, czego się nauczyli podczas szkoleń oraz w trakcie staży. Ważną informacją jest to, że aż 70% z nich dostało pracę po zakończeniu stażu. Pokazuje to zatem, że humaniści mogą być skuteczni na rynku pracy.
Jak wynika z najświeższych danych portalu Publicznych Służb Zatrudnienia w styczniu w woj. śląskim bezrobocie wynosiło 10%. Co ciekawe największe bezrobocie notowano wśród osób, które swój zawód deklarowały jako sprzedawca. Jak szacuje Agencja Manpower w 2015 roku najłatwiej o pracę będzie specjalistom IT, pracownikom fizycznym, kierowcom i pracownikom produkcji.
Studia powinny, oprócz przekazywania wiedzy, uczyć aktywności, pracowitości i zdolności do wielopłaszczyznowego i kreatywnego myślenia. Jeżeli absolwent tych cech nie posiada, to musi wrócić do korzeni (pracy fizycznej).