Katowicka policja zatrzymała 18-letniego mieszkańca Katowic, który znęcał się nad matką oraz dziadkami. Groził, że ich pozabija, wymuszał pieniądze i okradł. W końcu ofiary postanowiły zgłosić sprawę na policję.
– Awantury domowe, szarpanie i bicie – tego dopuszczają się, ci którzy znęcają się nad swoimi bliskimi. Sytuacja, w której sąd na wniosek prokuratury i policji zdecydował się zastosować areszt tymczasowy rozpoczęła się w lipcu tego roku . O tego czasu, 18-letni chłopak znęcał się na swoimi bliskim. Zmuszał do określonego zachowania, wymuszał pieniądze, okradał bił i groził śmiercią. Rodzina przez kilka miesięcy znosiła upokorzenia i przemoc w obawie o swoje życie. Milczenie przerwała babcia, to ona pierwsza złożyła zeznania – czytamy w komunikacie katowickiej policji.
Sąd zdecydował się tymczasowo aresztować zdemoralizowanego młodego człowieka. W sumie usłyszał 11 zarzutów. Odpowie za rozboje i wymuszenia. – Zabierał swoim dziadkom drobne kwoty pieniędzy (najczęściej po 5 złotych), groźby pozbawienia życia, włamanie na konto bankowe swojej matki i kradzież z niego tysiąca złotych i zmuszanie jej do pozostawania przez wiele godzin w zamkniętym pokoju – informuje policja w Katowicach.




































