Pod koniec czerwca prezydent Katowic otworzył trzecią stację wypożyczania rowerów w Katowicach. Stacja w tzw. Strefie Kultury nie działa tak jak powinna. Są duże problemy z wypożyczaniem i zwrotem rowerów. Do władz miasto z prośbą interwencję w sprawie zwrócił się radny Damian Stępień.
Stacja została otworzona na parkingu naprzeciw Międzynarodowego Centrum Kongresowego i NOSPR. – W chwili obecnej, ze względu na brak zakazów lub fizycznych ograniczeń samochody parkowane są przy stacji rowerowej w Strefie Kultury w sposób uniemożliwiający wypożyczenie lub zwrócenie wypożyczonego roweru – pisze w interpelacji Stępień.
Radny załączył również kilka zdjęć:
Do interpelacji radnego władze miasta dopiero się odniosą.
Jakim trzeba być kretynem, żeby tak zaparkować samochód 🙁 Zwłaszcza że miejsc parkingowych tam nie brakuje
…nie brakuje?”…zapraszam na Ordona, Katowicką czy Al. Korfantego gdy impreza w Spodku lub w tzw. strefie kultury 🙂
a jak oznaczone są miejsca parkingowe? może zabrakło oznaczeń poziomych na jezdni?
Jedno czego zabrakło to wyobraźni:
1. kierowców fatalnie parkujących samochody
2. projektantowi parkingu dla rowerów. Wystarczyło parking rowerowy postawić w :kontrze” do pojazdów. Czyli przednie koło roweru i przedni zderzak samochodu. Wilk syty i owca cała. Pozdrawiam
teraz miasto bedzie myslec tygodniami :). Zdjecia jak widac nic nie pokazuja 😉 – „Do interpelacji radnego władze miasta dopiero się odniosą.”
Moze stwierdza ze dostep do rowerów jest od drugiej strony wiec problemu nie ma 🙂
to banalnie proste. chcąc zwrócić rower trzeba nim najpierw przejechać dach i maskę samochodu. 2-3 takie akcje i nikt już tam nie zaparkuje.
Ciekawe, czy teraz radny Biskupski będzie się chwalił, że wymyślił i opatentował tę stację 🙂
Jak Wiesz, na Koszutce są większe problemy niż te nieszczęsne rowery, których miejsca postoju można było zaprojektować w „kontrze” do parkingu samochodowego, ale cóż…myślenie nadal boli nie tylko radnych. Biskupski ma parcie, więc takie „pierdoły” już go nie interesują.
Jestem kierowcą i nigdy nie parkuję przy stojakach rowerowych , taka prosta zasada,ale głąby muszą utrudniać innym życie.
To nie koniecznie głąby! To mogą być najbliższe pokolenia tych, co kładli rower byle gdzie, opierali o stodołę, sklep GS-u, czy o drzewo itp. Taki pokoleniowy brak szacunku do gadziny (czyt. zwierząt) i rowerów m-ki Ukraina. Chłopa wygonisz ze wsi, wiochy z chłopa…nigdy