W Katowicach mężczyzna wszedł za ladę w sklepie żeby ukraść wódkę. Zaczął ją pić na miejscu i się awanturować. To nietypowe zdarzenie miało miejsce w samym centrum Katowic. Chodzi o sklep w rejonie ulicy Młyńskiej i Pocztowej.
Jeden z przechodniów zawiadomił strażników, którzy patrolowali katowicki Rynek. W sklepie miał awanturować się pijany mężczyzna.
„Po przybyciu na wskazane miejsce zauważono kobietę krzyczącą „łapcie złodzieja”. Okazała się pracownicą sklepu. Kobieta oświadczyła, że mężczyzna dokonał kradzieży alkoholu, wchodząc za ladę w sklepie. Złodziej przyznał się do kradzieży już napoczętej przez niego butelki wódki. Do czasu przyjazdu patrolu Policji, z uwagi na ryzyko ucieczki z miejsca zdarzenia, zastosowano wobec mężczyzny środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek” – informuje Straż Miejska w Katowicach.
To jednak nie koniec tej historii. Mężczyzna przyznał się funkcjonariuszom, że jest objęty systemem dozoru elektronicznego i posiada na lewej nodze urządzenie w postaci nadajnika radiowego.
Ostatecznie został przekazany funkcjonariuszom Policji, którzy prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.