W Katowicach trwa walka z nielegalnym handlem na ulicach. Kilka razy atakowano strażników miejskich, ci w w efekcie zlikwidowali kilkadziesiąt stoisk i zarekwirowali ponad 4 tony towaru.
„Konsekwentne działania są zdecydowanie nie na rękę organizatorom nielegalnego handlu, którzy nie wahają się posunąć do przemocy wobec interweniujących funkcjonariuszy. Na przestrzeni ostatnich miesięcy doszło kilkukrotnie do ataku na strażników. Pomimo tych ataków strażnicy nie zaprzestali działań, a odpowiedzialne za napaści osoby zostały ujęte i będą odpowiadać także za inne przestępstwa, jakich się dopuściły” – informuje Jace Pytel ze Straży Miejskiej w Katowicach.
Ostatecznie jak podaje straż, zlikwidowano kilkadziesiąt stoisk handlowych, na których zabezpieczono ponad 4 tony towarów.
„Warzywa i owoce bez jakichkolwiek certyfikatów i niewiadomego pochodzenia. Artykuły, które nie mają żadnej gwarancji przydatności do spożycia” – przestrzegają municypalni.
137 interwencji
Od początku roku katowiccy strażnicy przeprowadzili 137 interwencji związanych z nielegalnym handlem na terenie miasta. Nałożyli 23 mandaty na łączną kwotę ponad 3 tysięcy złotych, były też 2 pouczenia. Funkcjonariusze przygotowali 51 wniosków do sądu.
Były to interwencje związane z:
- wykonywaniem działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia
- prowadzeniem działalności gospodarczej bez wymaganej koncesji albo zezwolenia
- prowadzeniem sprzedaży na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściwe organy