2,5-letnia dziewczynka z obrażeniami trafiła do szpitala w Katowicach. Wiatr porwał dmuchaniec, na którym się bawiła. Dziewczynka upadła na asfalt, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
„Dziewczynka jest w naszym szpitalu. Obrażenia, których doznała, są poważne” – poinformowało Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, do którego trafiła dziewczynka.
Feralne zdarzenie miało miejsce w niedzielę na pikniku militarnym w Tarnowskich Górach. Wiatr porwał dmuchaniec, który przeleciał kilkanaście metrów. Dziecko spadło z wysokości na asfalt. Dziewczynka straciła przytomność.
„Dzięki szybkiej interwencji ratowników medycznych i policjantów dziewczynka odzyskała przytomność. Na miejscu zjawili się także ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy w stanie stabilnym zabrali poszkodowaną do szpitala w Katowicach – Ligocie. Zarówno rodzice dziecka, jak i obsługa wspomnianej atrakcji byli trzeźwi” – informuje Kamil Kubica z tarnogórskiej policji.
Śledczy ustalą teraz dokładny przebieg zdarzenia i wszelkie okoliczności, które mogły się przyczynić do tego wypadku.