/ fot. Policja
Reklama

Mężczyzna zginał w Katowicach. Wtargnął pod samochód – wynika z ustaleń policji. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło na ulicy Kijowskiej.

Wypadek miał miejsce w sobotę na ulicy Kijowskiej w Katowicach. 

Reklama

„Ze wstępnych ustaleń wynika, że na wysokości wiaty przystankowej 55-latek z niewyjaśnionych przyczyn wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. Niestety pomimo reanimacji przeprowadzonej przez załogę karetki pogotowia mężczyzna zmarł. Na miejscu zdarzenia drogowego, pod nadzorem prokuratora, pracowali policjanci z katowickiej drogówki, grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki oraz strażą pożarną” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. 

Katowiccy policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności zwłaszcza w okresie jesienno – zimowym, kiedy wcześnie zapada zmrok, a widoczność ze względu na panujące warunki atmosferyczne jest zdecydowanie gorsza. 

Używanie elementów odblaskowych może nawet uratować życie, gdyż pieszy widoczny z daleka daje kierującemu samochodem czas na odpowiednią reakcję.

Reklama

1 Komentarz

  1. Prawda jest taka że na ulicy Kijowskiej są ciemności egipskie. Oświetlenie uliczne wyłączone a jak zaświecą to lampy zarośnięte nie przycinane od 15 lat. Dodatkowo na ulicy Kijowskiej od Hadyny do Wybickiego jest osiągana przez kierowców dużo wyższa predkośc niż obowiązuje gdyż jest długa prosta. Może ktoś w końcu zauważy problem tego odcinka drogi. Szkoda człowieka i tego co zginął i kierowcy. Ile ludzkich tragedii musi się zdarzyć aby miasto wróciło do włączenia oświetlenia. Można wyłączyć podświetlenie budynków, kościołów, pomników ale nie można szachować bezpieczeństwem ludzi

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
6 − 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.