Meble na ulicy Słowackiego
Reklama

Dzielnicowy radny kpi z rozwoju miasta. Najpierw była „ławeczka do czytania” teraz jest także strefa „co-workingu”. Radny dzielnicowy obśmiał sytuację na ulicy Słowackiego, gdzie przed tygodniem pojawił się fotel. 

Następnie sterta starych mebli rosła i oprócz fotela doszło także krzesło i dywan. 

Reklama

„Ławeczka do czytania pod Biblioteką Miejską na ul. Słowackiego, o której pisałem tydzień temu, dalej stoi. Pomysł tak się spodobał, że został poszerzony o strefę do co-workingu, w której znajdziemy krzesło biurowe i dywan. Brawo, to niesamowite jak rozwijają się Katowice” – zakpił w mediach społecznościowym Marek Matyszczak, dzielnicowy radny. 

Matyszczakowi mieszkańcy Katowic, którym się coś nie podoba lub widzą ewidentną wpadkę miasta, wysyłają zdjęcia. Ten brutalnie punktuje katowicki magistrat. 

W tym przypadku jak nam powiedział, dzwonił w sprawie mebli na ulicy Słowackiego do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki. Komunalnymi. Dodzwonić mu się nie udało. 

Reklama

3 KOMENTARZE

  1. Ale to radni uchwalili, że mpgm nie wywozi już żadnych śmieci bez wystawienia ich na ulicę! Przy absurdalnym harmonogramie wywozu segregowanych śmieci mamy się zajmować kubłami przez kilkanaście dni w miesiącu, a urzędnik z UM na uwagę, że dla emerytów to za ciężkie, poradził, żeby kogoś zatrudnić. Podnoście opłaty, a niedługo dojdziemy do tego, że mamy sami odwozić odpady do mpgm /nie poprawiać pisowni/!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 + 29 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.