Straż miejska sprawdza miejsca, w których przebywają bezdomni. Pustostany, kanały ciepłownicze czy okolice mostów – to miejsca, w których szukają osób mogących wymagać pomocy. Bezdomni stawiają tam prowizoryczne szałasy i zadaszenia.
„Osoby te informowane są o możliwości skorzystania z pomocy w placówkach i noclegowniach, udzielających wsparcia potrzebującym. Strażnicy służą pomocą i w sytuacjach szczególnych, na prośbę osób bezdomnych, doprowadzają je do takich miejsc. Funkcjonariusze czekają też na informacje od samych mieszkańców naszego miasta o miejscach pobytu osób nie mających dachu nad głową” – informuje Jacek Pytel ze Straży Miejskiej w Katowicach.
Od początku stycznia strażnicy miejscy przeprowadzili już ponad 800 interwencji w sprawach osób bezdomnych.
Strażnicy miejscy zazwyczaj przewożą bezdomnych do schroniska, noclegowni lub izby wytrzeźwień. W razie potrzeby wzywają pogotowie ratunkowe.
Sytuacje niejednokrotnie trudne często wymagają negocjacji z daną osobą, która nie zawsze jest otwarta na przyjęcie pomocy.
„Nie wszyscy jak się okazuje z tej pomocy chcą skorzystać, twierdząc, że są w stanie samodzielnie przetrwać zimę. Powody takiej decyzji są różne, niestety w wielu przypadkach barierą nie do pokonania jest rezygnacja ze spożywania alkoholu” – tłumaczą municypalni.
Pamiętajmy, gdy widzimy osobę bezdomną, która może potrzebować pomocy, zawsze warto zadzwonić na straż miejską.



































