Dron dezynfekujący ławki / fot. UM Katowice
Reklama

Dronem dezynfekowali Rynek w Katowicach. To testowa dezynfekcja, którą przeprowadziła Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia w porozumieniu z miastem Katowice oraz firmą Spartaqs. Ławki dezynfekował dronoid Heracles V8ASD.

Robot testowany był we wtorek 30 czerwca przy Sztucznej Rawie na Rynku w Katowicach.

Reklama

„Oprysku miejskich ławek dokonaliśmy dronoidem, który powstał z myślą o gaszeniu pożarów. Jednak ze względu na pandemię koronawirusa, w porozumieniu z Metropolią i miastem Katowice, dzisiaj postanowiliśmy wykorzystać tę maszynę do celów dezynfekcji” – mówi Sławomir Huczała, główny konstruktor i współwłaściciel katowickiej firmy Spartaqs.

Dronoid zdezynfekował Rynek w Katowicach

Dezynfekcja miejskiej infrastruktury przy pomocy samodzielnie latających robotów? Na razie wydaje się to mało prawdopodobne, ale wkrótce taki widok może stać się codziennością. Dzisiaj wraz z Metropolia GZM oraz katowicką firmą Spartaqs Group przeprowadziliśmy testową dezynfekcję miejskich ławek przy pomocy dronoida Heracles V8ASD.

Opublikowany przez Katowice – oficjalny profil miasta Wtorek, 30 czerwca 2020

Dronoid Heracles V8ASD, który spryskał ławki na katowickim rynku, wyposażony był w zasobnik o pojemności 12 litrów. Do oprysków wykorzystano bezpieczny dla zdrowia koncentrat, używany m.in. do mycia i dezynfekcji wyrobów medycznych, takich jak łóżka, fotele zabiegowe, stoły operacyjne czy aparatura medyczna. Cała operacja trwała kilkanaście minut.

„Podczas dzisiejszego oprysku dronoid był sterowany przez operatora, ponieważ usługa cały czas jest testowana. Chcieliśmy poznać zarówno specyfikę terenu, jak i samego oprysku. Natomiast kiedy w pełni zakończymy ten projekt, dronem będzie sterował komputer. Urządzenie w sposób skomputeryzowany będzie wylatywać z samochodu i opryskiwać teren. Dezynfekcja takiej powierzchni jak dzisiaj nie zajmie więcej niż 10 minut” – dodaje przedstawiciel Spartaqs.

Wykorzystanie bezzałogowych systemów latających w celach zapobiegania pandemii koronawirusa ma miejsce na całym świecie.

„Zanim dokonaliśmy oprysku ławek na katowickim Rynku, najpierw wykonaliśmy testy tej usługi na wydzielonym i odizolowanym od ruchu lotniczego obszarze w Metropolii. Zachowując takie procedury, jesteśmy w stanie wdrażać rozwiązania z wykorzystaniem dronów, które są technologiczne dojrzałe i w pełni bezpieczne” – mówi Marcin Dziekański, kierownik projektu „Drony nad Metropolią”.- „Mamy wizję miasta, w którym przestrzeń powietrzna będzie wykorzystywana do nowych możliwości. Testy takie jak dzisiaj pokazują, że ta wizja już wkrótce może stać się rzeczywistością” – dodaje.

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. A człowiek z lancą i rozpylaczem tego nie mógł zrobić? Koszt pewno 1000x mniejszy

    Czekam aż jakiś geniusz wpadnie by dronem gwoździe do ściany przybijać 😉
    Niby można – ale po co….

  2. Dronoidy? Bo bardziej skomputeryzowane? Jak dla mnie to dron. Oprysk wygląda na nieprecyzyjny, połowa poleciała z wiatrem, połowa na ziemię. Ale kto bogatym katowicom zabroni takiej zabawy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
24 − 23 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.