Samochody płonęły przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach. Spaliły się dwa pojazdy, jeden z nich to BMW, który stanął w płomieniach, drugi to Toyota. Trzeci też uległ uszkodzeniu.
Obecnie nie znane są przyczyny pożaru, do którego doszło przed jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Katowicach. Wiadomo, że przy ulicy Jagiellońskiej doszło do samozapłonu BMW, a ogień strawił także Toyotę Aygo i uszkodził jeszcze jeden pojazd.
Kierowca około godziny 2.30 jadąc ulicą Jagiellońską zobaczył, że pod maską BMW pojawił się dym. Zjechał na parking, ale nie był w stanie sam ugasić pożaru. Wezwano straż pożarną. Ostatecznie pojazd ugaszono, ale uszkodzone zostały zaparkowane obok samochody. Nad ranem z pojazdu ponownie zaczął wydobywać się dym.
Przyczyny pożaru powinna określić opinia biegłego z zakresu pożarnictwa. Na nią niestety trzeba będzie poczekać kilka tygodni. Sprawą zajmuje się katowicka policja.
Katowicką tradycją to te spalone wraki pewno z pół roku tam będą straszyć
Zapewne znów UM będzie tłumaczyć że „nie chce narażac mieszkańców na doatkowe koszty przeniesienia wraku na parking policyjny”