Reklama

4,8 tys. mandatów za złe parkowanie nałożyła Straż Miejska w Katowicach, tylko w tym roku. W sumie nałożono mandatów na kwotę ponad 500 tys. zł. Kierowcy w mieście parkują gdzie popadnie, zastawiają chodniki, blokują ulicy i tramwaje. Nie widzą też problemu z zastawianiem bram wjazdowych czy dróg rowerowych.

Tylko w tym roku Straż Miejska w Katowicach przeprowadziła 15 tys. interwencji w związku z nieprawidłowym parkowaniem. Efekt to nałożonych 4835 mandatów na kwotę ponad pół miliona złotych.

Reklama

– Kierowcy, próbując zaparkować auto i udać się jak najszybciej np. do pracy, stosują coraz to bardziej wyszukane techniki. Czasem ich ekspresyjne metody są zarówno widowiskowe jak i skuteczne, częściej jednak stanowią wyraźne utrudnienie dla innych użytkowników dróg i chodników – blokowanie wjazdów, tarasowanie chodnika, drogi dla rowerów czy przejścia dla pieszych itd., a interweniujący strażnicy spotykają się często z agresją i wulgaryzmami – informuje Jacek Pytel z katowickiej straży miejskiej.

Niestety, wśród kierowców są też tacy, którzy po prostu mandatu się nie boją.

– Na ulicę Mielęckiego wjechał kiedyś samochód. Kierujący zatrzymał się. Poinformowałem go, że w tym miejscu parkowanie jest niedozwolone oraz, że może zostać ukarany za to wykroczenie mandatem. „Mam na to wyjeb…” – stwierdził kierowca.  Zaparkował samochód. Kosztowało go to 100 zł i jeden punkt karny –  wspomina katowicki strażnik miejski.

Za nieprawidłowe parkowanie grozi mandat nawet do 500 zł. Jeżeli pojazd będzie stwarzał zagrożenie w ruchu lub go utrudniał, to może zostać odholowany – a to koszt 500 zł plus 39 zł za każdą dobę parkowania.

Walka o rozsądne parkowanie trwa i chyba jeszcze sporo zostało do zrobienia. Straż Miejska zapewnia, że reaguje na wszystkie zgłoszenia.

– Reagujemy za każdym razem. Wysyłamy tam patrole i podczas codziennych służb strażnicy sprawdzają prawidłowość parkowania na wskazanych przez mieszkańców ulicach – zaznacza Jacek Pytel.

Reklama

5 KOMENTARZE

  1. A niech stawiają kolejne bloki. W Katowicach jest już tak gęsto, że igły nie da się wcisnąć. Tak samo na bocznych osiedlach. Do tego każdy ma samochód i robi się śmietnik na parkingu.
    Rada jest prosta! Przestać budować!

  2. Proponuję jeden duży mandat dla Miasta Katowice. Nie dziwię się że niektórzy borykając się po raz tysięczny z szukaniem miejsca do zaparkowania mają wreszcie „wyje…..e”. Miasto się rozwija, rozrasta, powstają nowe miejsca pracy, nowe osiedla a PARKINGI NOWE GDZIE ? Mało tego tam gdzie było dużo miejsc (płatnych) teraz jest o połowę mniej bo pomiędzy miejscami stanęły drzewka które potrzebne są chyba tylko psom wyprowadzanym na chodniki. Proponuję przeznaczyć środki zdobyte z mandatów za złe parkowanie przeznaczyć na organizowanie BRAKUJĄCYCH MIEJSC PARKINGOWYCH!!!! Tak aby obywatel mogł mieszkać, pracować i żyć w miescie bez stresu przed wjazdem do miasta : ” jak nie znajdę miejsca to się spóźnię do roboty, cholera znowu, na bank mnie wyleją.” W dupe z takim miastem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 + 2 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.