Nieprzytomna kobieta leżała na balkonie w Katowicach. Jak się okazało po przybyciu policji, w mieszkaniu kobiety znaleziono narkotyki. Służby i sąsiadów zaalarmował znajomy 27-letniej kobiety.
Na ul. Bażantów pojawiła się również straż pożarna oraz pogotowie.
– Po wejściu do mieszkania policjanci zastali kobietę, której stan wymagał hospitalizacji. W trakcie prowadzonych czynności mundurowi ujawnili narkotyki. Badanie przeprowadzone przez technika kryminalistycznego wskazało, że zabezpieczona substancja to ponad 60 porcji dilerskich amfetaminy. Decyzją lekarza kobieta została umieszczona w jednym ze szpitali, gdzie dozorowana była przez policjantów – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
27-latka przechodziła odtruwanie, prawdopodobnie jej zapaść była spowodowana narkotykami.
Po wyjściu ze szpitala, kobieta usłyszała zarzuty posiadania narkotyków. Przyznała się do winy i wnioskuje o dobrowolne poddanie się karze. O jej wysokości zadecyduje sąd. Kobiecie grozi nawet 3 lata więzienia.
Bażantowo, ludzie na wysokim poziomie.
Widac na jakim
Gdzie jest napisane, że to na os. Bażantowo? Ja widzę ul. Bażantów 😛 A to wskazuje też na osiedle Bażantów (to co innego niż os. Bażantowo. serio).
Im wyższy poziom tym więcej narkotyków…
Sąsiadka Kamila D.?
Skoro świadomie handlowała i świadomie ćpała to trzeba było ją zostawić a nie ratować!¡!!
Ta Pani jest moja sąsiadka . Pół osiedla słyszało jak krzyczała z balkonu i chciała z niego skoczyć .. a Pan faktycznie , wzywał pomocy . Darła się jak oszalała a jak policja przyjechała udawała nieprzytomna na balkonie .. a Pan …chyba za cała sytuacje jest sam sobie winny . Bo w całej awanturze chodziło o to , ze Pan miał żonę a pół roku wmawiał jej , ze weźmie rozwód .. Nadmienię , ze Pan był jej przełożonym haha … cały blok zna jej historie życia która opowiada wszystkim znajomym na balkonie . Tragedia.