Koleje Śląskie i ZTM tłumaczą się z czwartkowych problemów. Defilada wojskowa przerosła ich możliwości, czy po prostu zainteresowanie wydarzeniem w Katowicach było tak duże? Zdaje się wszystkiego po trochu.
Po pierwsze w defiladzie „Wierni Polsce” wzięło udział ponad 200 tys. osób, organizatorzy szacowali maksymalnie około 100 tys. osób – więc defilada padła ofiarą swojego własnego sukcesu. Po drodze obnażając niewydolnie działającą komunikację w regionie. Pierwotnie szacowane 100 tys. osób i tak jest ogromną liczbą jak na wydarzenie w Katowicach, ale najwyraźniej szacunki były zbyt skromne. Koleje Śląskie nie dały rady udźwignąć potoku pasażerów, podobnie ZTM.
Koleje Śląskie dziennie obsługują około 35 tys. pasażerów, tego dnia przewiozły ponad 100 tys.
– Razem z zarządcą infrastruktury kolejowej, w możliwie największym stopniu zagęściliśmy obowiązujący w całym kraju i wszystkich przewoźników weekendowy rozkład jazdy dodatkowymi kursami – ograniczając przy tym ruch pociągów towarowych – tłumaczą Koleje Śląskie. – Dodatkowym utrudnieniem była potrzeba wzmocnienia węzła Częstochowskiego oraz kierunków turystycznych z racji rozpoczynającego się długiego weekendu. Zoptymalizowaliśmy wykorzystanie posiadanego taboru tak, aby na najbardziej uczęszczanych liniach jeździły możliwie najbardziej pojemne jednostki. Dodatkowo w trybie wyjątkowym uruchomiliśmy także autobusy wykorzystywane w momentach dużych awarii jako komunikacja zastępcza – dodaje przewoźnik.
Koleje Śląskie przepraszają też za niedogodności pasażerów, a niektórzy czekali nawet dwie godziny, aby dostać się do pociągu i dojechać do Katowic. Ci, którym się udało pewnie nie mają tak dużych pretensji jak ci, którym nie było dane skorzystać z komunikacji miejskiej.
– Wszystkich, którzy podróżowali w niekomfortowych warunkach, a zwłaszcza tych którzy nie dotarli na defiladę przepraszamy – biją się w pierś Koleje Śląskie.
Zarząd Transportu Metropolitalnego też tłumaczy się ze swoich niedociągnięć i problemów, które pojawiły się w dniu defilady.
– Frekwencja na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego była zaskoczeniem dla wszystkich. Informacje przekazywane nam wcześniej przez Organizatorów wskazywały, że w wydarzeniu tym może wziąć udział od ok. 40 do 100 tys. osób. Tymczasem 15 sierpnia na trasie przejazdu wojska, zgromadziło się ok. 200 tys. mieszkańców – poinformował ZTM. – Musimy pamiętać, że jeśli w wydarzeniu bierze udział dwa razy więcej osób niż zakładały wcześniejsze prognozy, to potrzebny nakład pracy i zaangażowanie finansowe jest wówczas wielokrotnie większe. Koszty związane z obsługą komunikacji miejskiej, z której w krótkim czasie mogło skorzystać ok. 200 tys. osób, znacznie przewyższało środki, które ZTM ma zabezpieczone na ten rok. Biorąc to pod uwagę, zrobiliśmy wszystko, co było w zasięgu naszych możliwości – dodaje Zarząd Transportu Metropolitalnego.
ZTM również przeprosił pasażerów za niedogodności.
Defilada „Wierni Polsce” okazała się – mimo problemów komunikacyjnych – sukcesem. Frekwencja przerosła znacznie oczekiwania organizatorów.
Co za bzdury, wystarczyło puścić po 2 wagony tramwajów, a nie po 1 jak w Mysłowicach, nie powiem że można było w godz 11-14 puścić trajtki jak w dni powszednie, a skrócić czas pracy ludzi już Po. W nocy helmuty puste jeżdżą, a jak trzeba ich to nie ma.
Wszystko ? Chyba sobie kpią. Jak to jest, że możliwe jest podstawienie bahny za bahną pod Stadion Śląski podczas meczu/koncertu/innych imprez i nie ma problemu, a na kolei jak zwykle, ta sama śpiewka. Sam chciałem jechać z Załęża (bo przecież zachęcali sami oraz zakorkowane centrum i okolice) po 30 minutach czekania, wsiedliśmy w auto i udało się znaleźć miejsce i zobaczyć. Jeżeli w taki sposób KŚ są w stanie się „przygotować” do dużych wydarzeń, to wątpię o celowości budowy tzw. centrów przesiadkowych.
Od tygodni było bębnione by nie przyjezdzac autem bo bedzie masa ludzi, utrudniony ruch i w ogóle korek na korku wiec beda dodatkowe tramwaje, autobusy i pociagi…. a tu taki wał. Na impreze nie dojechałem bo trzy pociagi były przepełnioe, a znajomy z mysłowic mowił ze autem bez problemu zaparkował i dojechał…. rece opadaja