Radni powołali zespół, który rozpatrzy skargę Stowarzyszenia Bona Fides na prezydenta Katowic. Chodzi o konsultacje społeczne, które odbyły się, ale nie przygotowano z nich żadnego raportu, a tego wymaga uchwała przyjęta przez Radę Miasta Katowice.
Dzisiaj w trakcie posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Partycji wybrano radnych do zespołu, który zajmie się badaniem skargi Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej Bona Fides (wydawcy InfoKatowice.pl). Zajmą się tym Patrycja Grolik (KO) oraz Adam Skowron i Krzysztof Kraus z Forum Samorządowego.
Chodzi o konsultacje w sprawie utworzenia noclegowni dla bezdomnych mężczyzn w Katowicach-Szopienicach. Na Platformie Konsultacji Społecznych (tzw. PKS) w styczniu 2018 przedstawiono plany miasta, a mieszkańcy wypowiedzieli się jednoznacznie negatywnie. Radnym wyników konsultacji nie przedstawiono pomimo, że domagano się tego na sesji Rady Miasta Katowice.
Ostatecznie poprosiliśmy w magistracie o raport z konsultacji. Dostaliśmy jedynie kilka zdań na zeskanowanej kartce papieru.
– Zaistniała sytuacja obrazuje z jednej strony brak wywiązywania się z podstawowych obowiązków i zadań przez Prezydenta Miasta Katowice (…) z drugiej zaś wskazuje na lekceważący stosunek jednego z głównych organów Miasta do przewidzianej przepisami ustawy o samorządzie gminnym instytucji konsultacji z mieszkańcami – czytamy w skardze.
Zeskanowana kartka papieru z kilkoma zdaniami według Bona Fides nie może być uznana za raport z konsultacji, który powinien być przygotowany w ciągu 30 dni od zakończenia konsultacji.
Co ciekawe, w trakcie styczniowej sesji Rady Miasta Katowice radni, którzy dopytywali o wyniki konsultacji nie poznali ich.
– Możliwość wypowiedzenia się w tym temacie była – mówił Maciej Stachura, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej, ale do wyników się nie odniósł.
Oczywiście o tym co ustalą radni i Komisja Rewizyjna będziemy informować.
bardzo dobrze, trzeba tępić oszustwa!
Wszystko co budzi obawy społeczeństwa wyrzuca sie na Burowiec, Szopienice, Dabrówke Mała …a może tak coś zrobić dla tych ludzi na Zarzeczu, Kostuchnie, Ligocie i Bażantowie? Może w końcu tam coś zrobią dla miasta a nie tylko bajeczne zycie w czystym nie smierdzącym szlamem powietrzu z milowic i udreka z róznymi patologiami?