Naukowcy mówią jasno – więcej zieleni, mniej betonu potrzeba w Katowicach

Artur Maciaszczyk

Reklama

Naukowcy mówią jasno – więcej zieleni, mniej betonu potrzeba w Katowicach. Powstały plany adaptacji do zmian klimatu miast na Śląsku – w tym dla Katowic. Nie są to tanie rozwiązania, ale mają poprawić odporność miasta na zmiany klimatu. Dokument przygotował Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych na zlecenie Ministerstwa Środowiska. Co zawiera i ile będzie kosztowało wdrożenie proponowanych rozwiązań w Katowicach?

Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych przygotował plany adaptacji do zmian klimatu do 2030 roku dla Katowic, Rudy Śląskiej, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Siemianowic, Chorzowa, Bytomia i Mysłowic. Dokumenty z Ministerstwa Środowiska mają trafić do konkretnych miast.

Reklama

W wyniku prac zespołu ekspertów oraz zespołu miejskiego, w trybie warsztatowym dokonano wyboru czterech najbardziej wrażliwych obszarów dla miasta Katowice. Do nich należą: zdrowie publiczne/grupy wrażliwe, tereny niezabudowane, transport i gospodarka wodna.

Sprawa życia

Po pierwsze najważniejsze rozwiązania oscylują przy zdrowiu publicznym i poprawie komfortu życia mieszkańców. Blisko 25% społeczeństwa miasta Katowice stanowią łącznie osoby starsze (65 lat i powyżej) i dzieci poniżej 5 roku. Są to grupy szczególnie wrażliwe na zjawiska związane ze zmianami klimatu. Inną grupę wrażliwą stanowią bezdomni, których liczba na terenie miasta od kilku lat wzrasta i obecnie zbliża się do 700 osób. Te grupy są najbardziej narażone na kontakt z zanieczyszczeniami – choćby pyłem PM10 i PM2,5.

– Zjawisko jest potęgowane słabym przewietrzaniem centralnych części miasta, na co dodatkowo nakłada się malejąca liczba dni wietrznych w Katowicach. Z tego powodu Katowice znalazły się w gronie 33 polskich miast umieszczonych na liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, opublikowanej przez WHO – czytamy w dokumencie.

Z propozycji naukowców wynika jasno – mniej betonu, a więcej zieleni w mieście. To jest sprawa nawet życia i śmierci.

– Te tereny, które są silnie zasklepione, niestety w okresach letnich generują falę upałów, w związku z tym potrzebna jest zieleń, zieleń miejska – mówi Piotr Cofałka z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych. Fala upałów jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych i przewlekle chorych.  

Miasto – według dokumentu przygotowanego przez Instytut – musi też umiejętnie gospodarować wodami opadowymi. Katowice powinny gromadzić wody opadowe, zwłaszcza gdy te są nadmiarze, żeby uniknąć podtopień i powodzi, a także po to aby wykorzystać tę wodę dla pielęgnacji zieleni miejskiej.

W systemie transportowym miasta powinna pojawić się zieleń. – Bardzo mnie cieszy, że niektóre części np. torowiska tramwajowe już w tej chwili są zazielenione. Chcielibyśmy, żeby było więcej tych elementów infrastruktury, które dostarczają tej zielonej tkanki dla miasta – powiedział Piotr Cofałka.

Tereny niezabudowane, czyli po prostu tereny zielone są szczególnie wrażliwe na wysokie i niskie temperatury, a także powodzie, susze i erozje wodną w kortach cieków.

Na terenie Katowic występuje bardzo dużo terenów zielonych, naturalnych (głównie lasy) i urządzonych (parki, skwery), w tym 4 obszary prawnie chronione i 54 pomniki przyrody.

– Zmiany ustrojowe i gospodarcze spowodowały, że część terenów zieleni, zwłaszcza w centrum rozwijającego się prężnie miasta, utraciła swój charakter na rzecz terenów zabudowanych i zainwestowanych skutkując pogarszaniem się ekologicznych warunków życia mieszkańców. Zwiększa się ekspozycja na hałas i zanieczyszczenia komunikacyjne, zmniejsza powierzchnia terenów czynnych biologicznie, a więc pochłaniających i ograniczających rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń – wyliczają naukowcy.

Kosztowne zmiany

Wykonane modele klimatyczne dla Katowic prognozują do 2050 roku m.in.: zwiększenie liczby dni upalnych oraz większe natężenie fal upałów, zmniejszenie liczby dni z temperaturą maksymalną poniżej 0°C . oraz liczby dni z temperaturą minimalną poniżej -10°C, a także wzrost rocznej sumy opadów atmosferycznych.

– Szacunkowy koszt wdrożenia Planu Adaptacji dla Katowic wynosi ok. 1 566 mln zł. W przypadku działań, których zakres inwestycji wymaga uszczegółowienia, w szacunkach uwzględniono wieloletnie prognozy finansowe budżetu miasta i przyjęto maksymalną kwotę, jaką miasto może przeznaczyć na realizację tego typu działań, przy czym na kwotę tę składają się środki z budżetu miasta oraz środki zewnętrzne, o które miasto będzie aplikowało – czytamy w dokumencie, który pod koniec 2018 roku był poddawany konsultacjom społecznym. Wśród źródeł finansowania wylicza się środki Unijne czy Fundusze Norweskie.

Szanse dla Katowic

Dokument prezentuje też szanse dla miasta wynikające ze zmian klimatu. Wśród szans wymienia się:

– poprawę stanu zdrowia psychicznego,
– wyższą aktywność fizyczną mieszkańców (dłuższy okres dla aktywności fizycznej na wolnym powietrzu), wydłużenie sezonu sportowo-rekreacyjnego,
– zmniejszenie liczby zachorowań (w okresach zimowych i przejściowych).
– wydłużenie okresu sprzyjającego korzystaniu z atrakcji turystycznych miasta,
– popularyzację i rozwój systemu komunikacji rowerowej w mieście (możliwość wykorzystania roweru jako środka komunikacji, a nie tylko rekreacji),
– wydłużenie okresu wegetacyjnego roślin oraz wzbogacanie różnorodności biologicznej, – stworzenie warunków dla rozwoju upraw roślin ciepłolubnych,
– wydłużenie sezonu budowlanego, – ograniczenie zapotrzebowania na energię cieplną (zarówno dla systemów zbiorowego zaopatrzenia w ciepło jak i indywidualnych źródeł ciepła),
– ograniczenie ilości paliwa spalanego dla celów grzewczych w indywidualnych systemach ogrzewania i związana z tym niższa emisja CO2

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
18 + 28 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.