foto: GKS Katowice
Reklama

GieKSa pokonała w pierwszym meczu sezonu Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Katowiczanie powinni wygrać mecz bez straty seta, ale w trzeciej partii, choć prowadzili już 20:10, przegrali niespodziewanie 23:25.

W wyjściowym składzie w ekipie gospodarzy wyszli Krulicki, Butryn, Kohut, Fijałek, Mariański oraz dwóch debiutantów: Rousseaux i Depowski. W drużynie gości zobaczyliśmy za to dwóch dobrze znanych katowickiej publiczności zawodników: Kapelusa i Pietraszko.

Reklama

Spotkanie zaczęło się lepiej dla GieKSy, która po zagrywce Krulickiego objęła prowadzenie 5:2. Kilka minut później, po bloku Krulickiego, podopieczni trenera Piotra Gruszki mieli już pięć punktów przewagi (10:5). Od tego momentu olsztynianie zaczęli jednak odrabiać straty i w końcu udało im się doprowadzić do remisu 15:15. Chwilę później mieliśmy jednak znowu 3-punktową przewagę GKS-u i wydawało się, że losy pierwszej rozgrywki są już przesądzone. Nic bardziej mylnego. Olsztynianie doprowadzili bowiem do stanu 23:23, żeby zaraz potem stracić dwa punkty z rzędu i przegrać seta.

W drugiej części dominacja GieKSy była bezdyskusyjna. Już na początku, po zagrywce Rousseaux, katowiczanie wyszli na prowadzenie 6:1 i tej przewagi nie oddali do końca, wygrywając ostatecznie 25:17.

Na początku trzeciej odsłony olsztynianie po raz pierwszy w tym pojedynku objęli prowadzenie (3:2). Później jednak GieKSa znowu dominowała i przy stanie 20:10 wydawało się, że losy meczu są już przesądzone. AZS jednak nie zamierzał składać broni i zdobył osiem punktów z rzędu, doprowadzając do stanu 20:18. W końcówce będący na fali goście okazali się górą i niespodziewanie doprowadzili do czwartego seta.

Czwarta partia to prawdziwy roller coaster. Gospodarze szybko odskoczyli na 6:2, żeby po kolejnych kilku zagraniach i serii złych przyjęć mieć tylko jeden punkt przewagi (8:7). Potem znowu było 12:7 dla GieKSy, a następnie 18:17 dla gości. W nerwowej końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali 25:23 i całe spotkanie 3:1.

GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:23, 25:17, 23:25, 25:23)

GKS Katowice: Fijałek, Rousseaux, Krulicki, Butryn, Depowski Kohut, Mariański (libero) oraz Komenda, Woch, Sobański

Indykpol AZS Olsztyn: Woicki, Kapelus, Pietraszko, Hadrava, Lux, Zniszczoł, Żurek (libero) oraz Kalinin, Kańczok, Gil, Warda, Urbanowicz

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 + 14 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.