Tajemnicza „hipsterska stodoła” w Katowicach. Miasto ma problem z kosztami przybytku ze słomy i drewna. Od kilku dni próbujemy dowiedzieć się ile to cudo „designu” kosztowało, ale urzędnicy Wydziału Komunikacji Społecznej nie są w stanie – pomimo kilku naszych próśb – powiedzieć jakie były koszty przedsięwzięcia. Wczoraj miasto rozesłało do dziennikarzy informację prasową w sprawie obiektu, ale oczywiście kosztów przygotowania „hipsterskiej stodoły” nie podało.
Wiadomo, że ma zostać otwarta 31 sierpnia, a do jej budowy użyto m.in. słomy i drewna. Będą się tam odbyć spotkania, koncerty, warsztaty, dyskusje, koncerty i pokazy. Miasto reklamuje to jako „Dobry klimat”. Magistrat podesłał nawet gotową wypowiedź prezydenta Marcina Krupy.
– W grudniu Katowice będą gospodarzem Szczytu Klimatycznego ONZ, cyklu konferencji, podczas których negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej. To spotkanie delegatów z całego świata, ważne dla naszej planety. Przy tej okazji poprzez szereg akcji przypominamy naszym mieszkańcom o eko-nawykach. Od września do grudnia przygotowaliśmy spotkania, warsztaty i pokazy, których duża część odbywać się będzie właśnie w Dobrym klimacie – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Raczej w dni smogowe o dobrym klimacie trudno mówić, a takie na pewno pojawią się do grudnia, to jednak trzeba pamiętać, że „stodoła” to wymysł urzędu, który ma już na swoim koncie dziwne pomysły. W zeszłym roku magistrat postawił skrzynki z roślinami na Rynku i stwierdził, że to nowe miejsce spotkań w Katowicach.
Projekt „pawilonu ze słomy” przygotowały Matylda Sałajewska wraz z Natalią Buczkowską. O ile ta druga nie jest nam specjalnie znana, to pierwsza mocno współpracuje z Katowice Miasto Ogrodów. Oczywiście w razie nie wydania nam informacji o kosztach „stodoły”, będziemy się jej domagać sądownie.
Co będzie się działo w „hipsterskiej stodole”? W każdym dniu tygodnia zaplanowano coś innego.
Poniedziałki to dni z literaturą. Na początek każdego tygodnia zaplanowano spotkania z autorami książek lub spotkania skoncentrowane wokół książek. We wrześniu prześledzimy ekspansję cukru na nasze stoły, przyjrzymy się skomplikowanym relacjom w świecie warzyw czy zamienimy chemię na prawdziwe jedzenie.
We wtorki będziemy się spotykać z naukowcami zajmującymi się szeroko pojętą przyrodą i ekologią.
W środy dominować będzie muzyka. I to nie tylko w koncertowym wydaniu. Zaplanowano także warsztaty z tworzenia instrumentów, warsztaty głosowe czy oddechowe.
Czwartki to czas wielkich produkcji filmowych. Zobaczymy jak filmowcy widzieli i widzą przyszłość naszej planety. Porozmawiamy na przykład o tym czy naszej planecie grozi globalna susza czy raczej globalna powódź.
Piątki, soboty i niedziele to czas na spontaniczne spotkania i zajęcia wymagające większego zaangażowania, dlatego właśnie podczas weekendów odbywać się będą najróżniejsze warsztaty i prelekcje: od tworzenia naturalnych kosmetyków po budowę domów.
[…] Tajemnicza „hipsterska stodoła” w Katowicach. Miasto ma problem z kosztami przybytku… […]
[…] Tajemnicza „hipsterska stodoła” w Katowicach. Miasto ma problem z kosztami przybytku… […]