Fatum chyba ciąży nad schodami ruchomymi wewnątrz budynku dworca PKP w Katowicach. Schody często ostatnimi czasy są wyłączone z użytkowania.
Kilka tygodni temu wymieniono zepsute poręcze, które trzeba było sprowadzać aż z Niemiec. Niedawno natomiast schody zostały unieruchomione automatycznie, po tym jak grupa młodych mężczyzn zbiegła po nich. Trzeba było wzywać serwis aby uruchomić schody.
Problemów jednak ciąg dalszy. W niedzielę otrzymaliśmy informację od jednego z naszych użytkowników, że schody prowadzące na dworzec autobusowy znowu są nieczynne. Jak się okazało taki stan rzecz potrwa jeszcze przez kilka dni.
Awarii uległ napęd poręczy. Odpowiednie podzespoły mają pojawić się w ciągu trzech dni, więc w tym tygodniu schody powinny być uruchomione. Tym razem awaria ma potrwać krócej niż ostatnio ponieważ części są dostępne w Polsce.
Fatum?
Znowu jakieś dziadostwo w cenie złota kupili i się sypie przy każdym pierdnięciu. BRAWO. Co to za kołek odbierał?