Niemiła niespodzianka czekała obsługę oraz podróżnych pociągu na linii Tychy Lodowisko-Katowice. Wandale pomalowali jeden z pociągów Flirt. Jeden z wagonów „przyozdobiony” został przez grafficiarzy, którzy prócz malunku zostawili także wulgarny napis „HWDP”.
– To musiało stać się przez weekend, bo w piątek jechałem tym pociągiem do pracy i jeszcze tego nie było – powiedział nam pan Marek, jeden z podróżnych wysiadających rano na katowickim dworcu.
To nie pierwszy przypadek, kiedy w ten sposób oszpecony został pociąg Kolei Śląskich. W marcu ubiegłego roku, pomalowany został stary, ale zmodernizowany EZT. Sprejem pokryty został prawie cały wagon. Usunięcie tego „dzieła sztuki” kosztowało wtedy 5 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę, że teraz malunek jest znacznie mniejszy, koszt też pewnie będzie nie tak duży, ale jednak znaczny.
Ochroną taboru zajmuje się specjalna firma ochroniarska. Zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym również Straż Ochrony Kolei powinna ochraniać mienie na obszarze kolejowym. Niestety tym razem zawiedli, a patrząc na spory rozmiar graffiti, można wywnioskować, że wandale poświęcili sporo czasu na swoje dzieło.
Przypomnijmy, że Koleje Śląskie są samorządowym przewoźnikiem, więc czyszczenie pociągu pochodzić będzie z naszych podatków.
Dlaczego z podatków? Niech płaci ta firma ochroniarska …
5 tysięcy złotych to dostaje chyba dyrektor kś, na umycie tego pociagu nie poszło więcej niż 200zl…
Czemu te flirt nie jezdza po czestochowie ?