fot. Katowicka Policja
Reklama

Do dość zaskakującej sytuacji doszło w Katowicach. 25-latka zgłosiła kradzież, której nie było na policję. Kobieta wpadła na sprytny – przynajmniej według niej – plan, dzięki któremu miała zdobyć bilet na pociąg. Biletu nie ma, ale za to usłyszała zarzuty.

– Kilka dni temu, do Komisariatu Policji VI w Katowicach zgłosiła się 25-letnia kobieta, twierdząc, że została okradziona. Sprawą zajęli się kryminalni. Szybko ustalili, że w czasie i miejscu, który wskazywała kobieta nie miało miejsce żadne przestępstwo. W tych ustaleniach pomocny okazał się zapis monitoringu – informuje Sebastian Imiołczyk z katowickiej policji.

Reklama

– Gdy kobieta została zatrzymana, przyznała się, że całą historię wymyśliła, bo nie miała dokumentów ani pieniędzy, a chciała zdobyć bilet na pociąg. Zawiadomiła więc policję, że została okradziona, myśląc, że na podstawie wydanego zaświadczenia otrzyma bilet z odroczonym terminem płatności – dodaje.

Zamiast biletu otrzymała coś innego – zarzuty. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i zeznanie nieprawdy, grozi nawet 3 lata pozbawienia wolności. Teraz sprawą 25-latki zajmie się sąd.

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
14 + 1 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.