Reklama
W końcu spadł śnieg ale jeden z dwóch katowickich koksowników, który znajduje się na rondzie przy Spodku, niestety nas nie ogrzewa. Wygląda na to, że ociepla jedynie wizerunek miasta.
Wcześniej grzał, cóż każdy się kiedyś wypala.
Reklama
W Katowicach rozpala się koksowniki przy temperaturze – 10 stopni, podobnie jak w innych miastach.
Bywa, że w wyższej temperaturze rozpalane są koksowniki, choć to zjawisko należy do rzadkości. Przykładowo w Rzeszowie już przy – 8 stopniach.
Reklama
Stałem tam 20 minut i może nie ma – 10 ale sorry mogli by to uruchomić zwłaszcza, że jak człowiek dłużej czeka to się robi zimno.
Władze miasta wsiadają do samochodów i mają gdzieś, że ludzie marzną. A już ustawienie pieców i nie grzanie, to zwykłe chamstwo.
Czuję, że jeszcze rok w tym mieście i zacznę ostro „koksować” 😉
Kto stawia tylko dwa koksowniki w miescie wojewodzkim ?
Jak mają nie grzac to lepiej żeby ich w ogóle nie było