Foto: Katowice / D. Ślusarczyk / Infokatowice.pl
Reklama

Przez miniony rok w Katowicach ubyło ponad 3,5 tysiąca mieszkańców. Jakie ta niekorzystna sytuacja niesie ze sobą konsekwencje?

Obecnie najwięcej osób w naszym mieście mieszka w Śródmieściu – prawie 30 tys., najmniej, bo tylko niecałe 2,5 tysiąca, na Zarzeczu. Ligota-Panewniki to z kolei jednostka pomocnicza miasta, która cieszy się największą liczbą osób zameldowanych na pobyt tymczasowy. Przyczyną tej sytuacji są oczywiście znajdujące się tam akademiki i mieszkający w nich studenci. Wzrost liczby mieszkańców zanotowały tylko Podlesie, Kostuchna oraz Zarzecze.

Reklama

Niepokojąca jest tendencja spadkowa, jaką daje się zauważyć jeśli chodzi o liczbę mieszkańców Katowic. Od roku 2008, kiedy to zameldowanych w stolicy Śląska było 310 670 osób, liczba ta ustawicznie spada po ok. 2 000 osób rocznie do liczby 294 889 w czerwcu 2014. Nadal jednak Katowice pozostają największym miastem w regionie. Są też liderem pod względem gęstości zaludnienia, czyli liczby osób zamieszkałych na obszarze 1 km2. Ta w mieście największa jest na Osiedlu Tysiąclecia, najmniejsza zaś w Murckach.

Bardzo niedobrą informacją jest to, że rośnie liczba osób w wieku poprodukcyjnym, czyli niepracujących, będących na emeryturze. Co gorsza równocześnie spada też liczba osób które dopiero wejdą na rynek pracy, czyli osób w wieku przedprodukcyjnym. Oznacza to, że społeczność miejska bardzo mocno się starzeje, a co za tym idzie coraz mniej osób pracuje i będzie pracować i tym samym składać się na emerytury wypłacane osobom, które miały szczęście zakończyć już karierę zawodową. Dodatkowo fakt ten potęguje zjawisko ujemnego przyrostu naturalnego, czyli mniejszej liczby rodzących się katowiczan niż umierających. Ten problem już nie jest poważny lecz wręcz palący.

Ciekawostką może być fakt, że w Katowicach więcej jest kobiet niż mężczyzn i to dość sporo, gdyż statystycznie na 100 mężczyzn przypada 113 kobiet.

Niestety zgodnie z prognozami do roku 2035 liczba mieszkańców Katowic spadnie o kolejne niemal 50 tysięcy osób i będzie wynosić 248 455. Co gorsza znacznie wzrośnie liczba osób w wieku poprodukcyjnym, co może przełożyć się na mniejsze płace realne, a same Katowice mogą stać się miastem emerytów. Taka sytuacja to również mniejsze wpływy z podatków do miejskiej kasy.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
17 + 4 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.