Straż Miejska w Katowicach nie tylko na rowerach i w samochodach. Katowiccy strażnicy poruszają się także na motorowerach i jak sami mówią jednoślady to „dobra alternatywa”.
Rower i motorower dojedzie wszędzie tam gdzie samochód nie może. Najbardziej sprawdzają się w centrum miasta.
– Jednoślady mają tę przewagę nad radiowozem, że w trakcie interwencji można nim wjechać wszędzie. Ponadto znacznie szybciej, zwłaszcza w centrum miasta, można nim dotrzeć na interwencje, niż idąc pieszo czy jadąc radiowozem – informuje Jacek Pytel z katowickiej Straży Miejskiej.
Ideą patrolów na jednośladach jest szybsze dotarcie na interwencje. Jeżeli rowerzyści lub motorowerzyści są w stanie gdzieś dojechać szybciej, to dyżurny będzie kierował ich w to miejsce.
– Patrole są szybsze i często skuteczniejsze niż piesze. Nie ulega wątpliwości, że te „ekologiczne” jednośladowe załogi mają przewagę nad patrolami pieszymi oraz samochodowymi. Patrole pojawiają się kilkakrotnie w ciągu dnia w określonych miejscach. Są to głównie tereny zielone, tereny gromadzenia się dzieci i młodzieży, wszędzie tam, gdzie jest wąsko, gdzie trudno dojechać radiowozem, gdzie jest dalej i trzeba wysłać inny rodzaj patrolu niż pieszy – informuje Straż Miejska Katowice.
Rowery mają jeszcze jedną przewagę, są ciche. Dają tym samym lepszą możliwość obserwacji terenu.
Jednoślady mają wszystko – od środków łączności po środki bezpośredniego przymusu. Do roweru i motoroweru strażnicy będą mogli też zamontować zestaw do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i podstawowy sprzęt do ratownictwa wodnego.