Danuta Pietraszewska otwiera dyskont / fot. facebook.com/danuta.pietraszewska
Reklama

Kampania robi się coraz ciekawsza. Posłanka PO Danuta Pietraszewska pochwaliła się na facebooku, że otwierała dyskont Netto w Rudzie Śląskiej. Wcześniej w Tychach dała sobie pobrać krew w trakcie otwarcia nowoczesnego laboratorium w szpitalu. Za posłanką, która jest nr 3 na katowickiej liście PO podąża najwyraźniej kandydat Platformy Obywatelskiej do senatu Marek Spyra, który był zarówno w Rudzie Śląskiej jak i w Tychach.

Był ksiądz, przemówienie, wstęga i posłanka. Tak otwierano sklep Netto w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach. – Jako rodowitą kochłowiczankę poproszono mnie o otwarcie w centrum Kochłowic marketu sieci Netto. I choć uważam, że w Rudzie Śląskiej jest nadmiar sklepów wielko i średnio powierzchniowych, w Kochłowicach mieszkańcy narzekali, że z sieciowych sklepów są tylko Biedronki na obrzeżach dzielnicy, w centrum nie ma nic. Tę lukę wypełnił market Netto – napisała na swoim profilu Danuta Pietraszewska.

Na otwarciu pojawił się też Marek Spyra, kandydat do senatu z ramienia PO w okręgu Tychy, Mysłowice i powiat bieruńsko-lędziński.

Co ciekawe zarówno posłanka Danuta Pietraszewska jak i Marek Spyra pojawili się w Tychach, gdy otwierano świeżo wyremontowane laboratorium analityczne w „Megrez” Szpitalu Wojewódzkim. – 7 minut trwała analiza pobranej ode mnie krwi (zgłosiłam się na ochotnika). Zanim doszłam do końca korytarza, zwiedzając zmodernizowane pomieszczenia, a w nich najnowocześniejsze urządzenia, otrzymałam do ręki wyniki badań – napisała na swoim profilu Danuta Pietraszewska.

Szpitalem Wojewódzkim w Tychach zarządza nr 7 na katowickiej liście PO do sejmu, Mariola Szulc.

Reklama

3 KOMENTARZE

  1. Życzyłbym sobie by polscy politycy wspierali z zasady rodzimą przedsiębiorczość i własnych obywateli zamiast przykładowo duńskich.
    P!erd_lą o gonieniu „zachodu”, tylko jakim cudem mamy go dogonić gospodarczo skoro „zachód” zarabia na nas, ich rozwój dokonuje się na naszych plecach i naszym kosztem? Głodne kawałki!
    Niemiec wyzyskuje polskich pracowników płacąc mniej niż czeskim, czy słowackim kolegom i koleżankom. Jeden sklep tej sieci zatrudnia około 12 robotników (pracownikami ich trudno nazwać) kombinując przy tym z umowami podczas gdy w normalnych warunkach potrzebnych jest 16 osób do wykonania tej samej pracy w sposób godny. Do tego agresywne reklamy, wrzaski, aroganckie lub cwaniackie dialogi byle sprzedać „świeże i chrupiące” pieczywo wyprodukowane w Rumunii (najtańsza siła robocza w UE).
    Kupując mocno przetworzoną żywność tracimy na zdrowiu, bogaci się tylko Niemiec.
    Raz zarobi sprzedając nam niemiecką czekoladę i wyroby czekoladopodobne, drugi na sprzedaży leków i urządzeń do diagnostyki stanu naszego zdrowia.
    Spokojnie, do szpitala jak i w ostatnią podróż możemy udać się też niemieckim samochodem!

    K__wa, tak śmieszne, że aż zabawne. Kraj z populacją blisko 36 milionów obywateli zaczyna wyglądać jak kolonia…o tym nie przeczytamy i nie usłyszymy w niemieckich (kiedyś polskich) mediach.

  2. Życzyłbym sobie by polscy politycy swoim autorytetem wspierali rodzimą przedsiębiorczość i własnych obywateli zamiast przykładowo duńskich…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.