Kierowca na ulicy Warszawskiej w Katowicach udawał policjanta. Miał pecha i narkotyki w samochodzie. Pecha, bo zwrócili na jego pojazd uwagę prawdziwi policjanci. Za szybką widoczna była niebieska lampa stroboskopowa.
Policjanci podczas patrolu na ulicy Warszawskiej w jadącym przed nimi Audi A3 dostrzeli zamontowaną na szybie lampę stroboskopową.
„Postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym. Podczas policyjnych czynności okazało się, że zamontowana lampa emituje niebieskie sygnały świetlne. W pojeździe ujawniono również czapkę z daszkiem z napisem „Policja”, lampę błyskową koloru niebieskiego tzw. kogut, przenośną radiostację, naszywkę z rzepem i napisem „Policja”, a także haftowana na wzór odznaki policyjnej naszywkę z napisem „Policja” oraz numerem identyfikacyjnym” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
W trakcie kontroli policjanci ujawnili również woreczek z białą, sypką substancją. Badanie narkotesterem wskazało, że jest to amfetamina.
„46-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Podejrzany odpowie za posiadanie narkotyków i bezprawne posiadanie w pojeździe sygnałów pojazdów uprzywilejowanych, a także elementów oznakowań w postaci napisów.
Grozi mu w sumie do 3 lat więzienia.






































