Sąd nakazuje urzędnikom wydać informacje InfoKatowice.pl. Urząd Miasta Katowice musi udzielić InfoKatowice.pl informacji na temat artykułów sponsorowanych kupowanych przez miasto. Gdy zapytaliśmy w magistracie o te dane, to nie tylko nam ich nie udzielono, przez co zmuszeni byliśmy udać się do sądu, to jeszcze jeden z naczelników dokonał „analizy myślowej”, o której historia katowickiego samorządu jeszcze nie słyszała. Tutaj jednak dobra wiadomość dla naczelnika, bo „analizy myślowej” nie trzeba będzie już dokonywać.
To sprawa, która ciągnie się od końca marca, wtedy zapytaliśmy w magistracie o artykuły sponsorowane, które miasto wykupiło w różnych mediach na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Wcześniej Wydział Komunikacji Społecznej, z niezrozumiałego dla nas powodu, nie chciał nam wydać jednego artykułu sponsorowanego, który miasto publikowało odnośnie Szpitala Murcki. Urząd Miasta nie chciał się przed nami i naszymi użytkownikami pochwalić artykułem, za emisję którego zapłacono w różnych mediach. Wydało się nam to co najmniej dziwne, dlatego poprosiliśmy o wydanie treści artykułów z dwóch ostatnich lat, koszty ich emisji oraz uzasadnienie poniesionego wydatku.
Informacji o artykułach nie otrzymaliśmy, a jedynie listę wydziałów, w których się znajdują, nie poznaliśmy też kosztów ich emisji – a mówimy tutaj o wydatkowaniu publicznych pieniędzy. Brak uzasadnienia poniesionego wydatku na artykuły sponsorowane naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej tak starał się wytłumaczyć.
– Jednocześnie informuję, że uzasadnienie zakupienia „artykułu sponsorowanego” lub „audycji sponsorowanej” o które Pan prosił, miałoby charakter analizy myślowej stworzonej na potrzeby Pańskiego zapytania, a to nie mieści się w definicji informacji publicznej określonej w art. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej – pouczył nas Maciej Stachura.
Do sądu po informacje
Sprawę oddaliśmy do Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który uznał naszą skargę na bezczynność. Nakazał miejskim urzędnikom wydać informacje, ale naczelnik nie będzie musiał „dokonywać analizy myślowej”. Sąd stwierdził, że:
„Nie sposób jednak wykluczyć, że powody publikacji czy emisji mogą pozostawać jedynie w pamięci organu bądź właściwego przedstawiciela władzy publicznej (Miasta Katowice) i wówczas jeżeli nie są one w żaden sposób zmaterializowane – nie sposób uznać je za informację publiczną”
Miasto może teraz złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Warto również przeczytać:
Słowa naczelnika szokują. Urzędnicy nie mogą uzasadnić wydatku, bo wymagałoby to „analizy myślowej”
Odsunięcie przez awans? Z rzecznika na naczelnika
InfoKatowice.pl na cenzurowanym. Magistrat wprowadza embargo na informacje?
Prezydent Katowic przeprasza za wpadkę. O niczym nie wiedział, nikt mu nie powiedział