Dwójka radnych miejskich chce żeby władze Katowic zachęcały najlepszych absolwentów liceów i techników, do podjęcia studiów na katowickich uczelniach wyższych. Strategia „przyciągania” studentów do naszego miasta miałaby w 2017 roku kosztować 1,5 mln złotych.
Radni miejscy z PO – Magdalena Wieczorek i Witold Witkowicz – zawnioskowali do prezydenta Marcina Krupy, by zabezpieczyć w budżecie miasta na rok 2017 środki finansowe na przygotowanie przez Katowice ogólnopolskiej strategii, która zachęcałaby laureatów i finalistów olimpiad ogólnopolskich, do podjęcia studiów na katowickich uczelniach wyższych.
Miejscy radni stwierdzili, że:
[…] Działania podejmowane przez Urząd Miasta Katowice są niewystarczające, by zachęcić olimpijczyków do podejmowania studiów w naszym mieście. Wielokrotnie podawaliśmy dobre przykłady min. Miasta Poznań, które personalnie zaprasza na studia oferując olimpijczykom stypendia i lokum na korzystnych warunkach. Promowanie się na targach, bilbordy nie są atrakcyjną i przekonująca formą pozyskiwania najlepszych w Polsce studentów. Szacowna kwota na podjęcie działania wynosi 1,5 mln zł […].
Władze miasta mają miesiąc na odniesienie się do sprawy.
Niech promują. I to szybko, bo kolejne wydziały przenoszą się z Katowic do Chorzowa. Studentów z roku na rok coraz mniej, bo komu by się chciało kursować pomiędzy Katowicami a Chorzowem kilka razy w tygodniu, przy użyciu naszej cudownej komunikacji miejskiej by KZK GOP? Prędzej wybiorą Gliwice lub Kraków, tam przynajmniej wszystkie zajęcia mają w jednym mieście.