W swoim pierwszym meczu w 1. lidze na własnym stadionie Rozwój szczęśliwie zremisował z Bytovią Bytów 1:1. Wyrównującą bramkę gospodarze strzelili w doliczonym czasie gry.
Rozwój Katowice rozegrał w dniu dzisiejszym pierwszy mecz na własnym boisku na zapleczu ekstraklasy. Pierwsza połowa tego historycznego spotkania toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy stworzyli kilka dogodnych akcji, żadnej jednak nie zamienili na bramkę. Najbliżej szczęścia był w 22. min. Adam Czerkas, ale po jego groźnym strzale bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz gości Tomasz Laskowski. Pierwsze 45. min. zakończyło się więc bezbramkowym remisem.
W drugiej części gola zaczęła szukać także Bytovia i już w 58. min. osiągnęła swój cel. Prowadzenie gościom zapewnił Janusz Surdykowski, który pokonał Solińskiego strzałem z najbliższej odległości. Po zdobyciu bramki bytowianie próbowali podwyższyć wynik spotkania. Najbliżej szczęścia był w 84. min. Jakóbowski, którego silny strzał trafi jednak w poprzeczkę.
Piłkarze Rozwoju także ambitnie starali się wyrównać wynik pojedynku, choć nie potrafili przeprowadzić żadnej akcji, która stworzyłaby zagrożenie pod bramką Laskowskiego. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gości, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry upragnioną bramkę dla gospodarzy zdobył wprowadzony w drugiej połowie Filip Kozłowski. W ten sposób pierwszy, historyczny pierwszoligowy mecz Rozwoju na własnym stadionie zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Kolejny ligowy pojedynek zawodnicy trenera Marka Motyki grają w Olsztnie ze Stomilem.
Rozwój Katowice – Drutex-Bytovia 1:1 (0:0)
Bramki: Kozłowski – Surdykowski
Rozwój: Soliński – Mielnik, Kopczyk (46. Menzel), Gałecki, Winiarczyk – Raul Gonzalez, Cholerzyński – T. Wróbel, Tkocz, Kun (63. Kozłowski) – Czerkas (73. Balogun).
Bytovia: Laskowski – Bąk, Jasiński, Ł. Wróbel, Lisowski, Opałacz, Poczobut, Kort, Mandrysz (90. Szewczyk), Surdykowski, Klichowicz (76. Jakóbowski).
Żółte kartki: Raul Gonzalez, Cholerzyński – Ł. Wróbel, Lisowski, Mandrysz
