Rozwój Katowice przegrał w sobotę pojedynek z bezpośrednim rywalem o utrzymanie w II lidze Olimpią Elbląg i spadł na same dno ligowej tabeli. Już w czwartek, w kolejnym meczu o życie, katowiczanie podejmują Górnika Łęczna.
W sobotnim spotkaniu z Olimpią Rozwój zagrał słabo, szczególnie w pierwszej połowie. Goście stwarzali większe zagrożenie pod bramką Golika i w końcówce, po strzale Lewandowskiego, zdobyli zwycięską bramkę. Porażka z drużyną z Elbląga zepchnęła katowiczan na ostatnie miejsce w tabeli. Na sześć kolejek przed końcem mają oni trzy punkty straty do miejsc niezagrożonych spadkiem do III ligi.
– Zaczyna mnie już trochę męczyć przychodzenie tu i tłumaczenie się ze straty punktów. Gratuluję Olimpii zwycięstwa w tym arcyważnym meczu – bo on był nawet nie tyle ważny, co arcyważny. Mam odczucie, że kto strzeliłby pierwszego gola, ten dowiózłby wygraną do końca. Padło na Olimpię, potrafiła to zrobić i zainkasowała trzy punkty. Zostało nam niewiele spotkań, ale zrobimy wszystko, by podnieść się z kolan i zdobyć jakieś punkty. Oby tyle, by starczyło do utrzymania – powiedział po sobotnim spotkaniu Tomasz Wróbel, asystent trenera Marka Koniarka.
Pierwszą szansą na poprawienie swojej sytuacji katowiczanie mają już w czwartek. Ich rywalem będzie siódmy w tabeli Górnik Łęczna, który od sześciu spotkań nie potrafi jednak zdobyć trzech punktów i stracił już praktycznie szansę na awans. Szczególnie słabo łęcznianie spisują się poza domem. Wszystkie trzy tegoroczne pojedynki wyjazdowe zakończyły się bowiem ich porażkami.
Mecz Rozwoju z Górnikiem odbędzie się w czwartek 18 kwietnia o godz. 16:00 na stadionie przy ul. Zgody 28.