Miasto Katowice cierpi w skutek trwającej kampanii wyborczej. Na nic zdały się apele prezydenta Marcina Krupy do kandydatów. Zbyt wiele szacunku do przestrzeni miejskiej niestety w wyborach nie ma. Poniżej galeria z porozwieszanymi „kartono-plakatami” wyborczymi, często poniszczonymi, które raczej uroku miastu nie dodają.
Reklama
Przepraszam bardzo, ale mówi to ten sam Krupa, który dokładnie identycznie postępował w trakcie wyborów samorządowych? Zakichany hipokryta.
Grunt to nie wybrać „kasjerów”, śmieci się posprząta. Za ich roczne utrzymanie możnaby wypucować cały kraj 🙂
http://koszutka.eu/glosuj%20z%20glowa_parl.htm
Bardzo dobry artykuł! Nie tylko Katowice tak cierpią. Sąsiednie Siemianowice to dopiero tragedia. Od wyborów minie niedługo tydzień, a tymczasem nadal wszędzie pełno photoshopowych gęb z fałszywymi uśmieszkami. Niektóre pewnie będą się tak rozkładały do następnych wyborów. Proponuję, by za miesiąc wybrać się z aparatem na miasto i sfotografować podobizny tych, którzy po sobie nie posprzątali. Będziemy mieć podpowiedź, na kogo zagłosować w kolejnych wyborach. Bo skoro ktoś nie potrafi posprzątać po sobie we własnym mieście, to tym bardziej nie da rady utrzymać porządku w rządzie w kraju!