Kibol po pijaku wyżywał się na samochodach w Katowicach. Uszkodził 12 pojazdów na ulicy Uniwersyteckiej. Teraz 23-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Sprawę zgłosił jeden ze świadków, który zauważył mężczyznę demolującego zaparkowane na ulicy Uniwersyteckiej samochody. Jak się okazało był to znany policji pseudokibic Ruchu Chorzów. Uszkodził w sumie 12 samochodów.
„Uderzał rękami w karoserię samochodów. W wielu pojazdach zatrzymany zniszczył m.in. lusterka boczne. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał do czasu wykonania czynności procesowych. Badanie wykazało, że w chwili zatrzymania miał 1,76 promila alkoholu w organizmie” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
23-latek bez stałego miejsca zamieszkania był dobrze znany policji. „Mężczyzna wcześniej był już zatrzymywany m.in. za rozbój, zniszczenie mienia, znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza, uszkodzenie ciała” – dodaje Żyłka.
Wartość strat wstępnie oszacowano na 10 tysięcy złotych, chociaż ta może wzrosnąć. Za zniszczenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Zwykły patol, a nie kibol. Za kare powinni go przywiązać do słupa i każdemu z poszkodowanych dać możliwość „odegrania się” na nim. Myślę, że to byłoby lepsze niż pieniądze za zniszczenie mienia, których i tak pewnie nie zobaczą, skoro nawet nie jest nigdzie zameldowany.