Awaria zasilania w serwerowni. Miasto tłumaczy niedziałającą aplikację Katowickiej Karty Mieszkańca. Nie dalej jak wczoraj informowaliśmy o dużych problemach z aplikacją Katowickiej Karty Mieszkańca (KKM). Mieszkańcy chcący skorzystać ze zniżek nie mogli się zalogować, albo ich wyrzucało. Pojawiały się też komunikaty, że dany numer PESEL jest już w użyciu.
KKM to nic innego jak program zniżkowy, który został przyjęty pod koniec zeszłego roku. Ma zapewnić m.in. tańsze parkingi i inne usługi miejskie dla osób, które są zameldowane w Katowicach. Ma też pomóc określić ilu realnie mieszkańców mieszka w Katowicach. Kartę można mieć fizycznie lub w formie np. aplikacji w telefonie.
Ostatnio użytkownicy mocno narzekali na aplikację, która po prostu nie działała.
„W ostatnim czasie miała miejsce awaria zasilania w jednej z serwerowni, która trwała kilka godzin. Po przywróceniu zasilania system musiał być zresetowany, co mogło wpłynąć na problemy z logowaniem” – tłumaczy Michał Łyczak, rzecznik katowickiego magistratu.
„Komentarze z Google Play śledzimy i analizujemy na bieżąco. Aplikacja jest aktualizowana w taki sam sposób, jak inne aplikacje dostępne w Google Play i AppStore” – dodaje.
Te komentarze wcale nie są dla miasta przychylne.
Koszt wdrożenia Katowickiej Karty Mieszkańca to ok. 1 mln zł. Ta kwota obejmuje stworzenie aplikacji na Android oraz iOS, przygotowanie systemu oraz strony www, dostarczenie kart w formie plastikowej oraz specjalnych drukarek do kart.
[…] Awaria zasilania w serwerowni. Miasto tłumaczy niedziałającą aplikację Katowickiej Karty Mieszk… […]