Urząd szuka firmy, która wydrukuje i zaniesie mieszkańcom gazetę miejską. 152 tys. egzemplarzy miesięcznie zamierza w przyszłym roku wydawać miasto. Katowice stały się de facto największym wydawcą prasy w mieście i zawsze przynoszą mieszkańcom dobre informacje na temat tego co robią władze, a czasami pokażą nawet radnych – tych z odpowiedniej strony sceny politycznej.
“Nasze Katowice” w 2018 roku podniosły nakład z 40 tys. egzemplarzy miesięcznie do 140 tys. gazet. Działo się to w roku wyborczym, wtedy miasto zazwyczaj ma wiele dobrych informacji do przekazania mieszkańcom. Rok później gazetę wydawano w nakładzie 149 tys. egzemplarzy. W 2020 roku było to 152 tys. gazet. Co ciekawe drukowała i kolportowała je Polska Press, o której ostatnio było głośno z powodu przejęcia przez państwowy Orlen.
W tym roku miasto chce też drukować 152 tys. gazet miesięcznie – w sumie 13 numerów – w tym jeden specjalny, ma pojawić się we wrześniu. Czyli w tracie tego jednego miesiąca miasto zostanie zasypane ponad 300 tys. miejskich gazet. Co ciekaw urząd kiedyś zapytany przez nas stwierdził, że nie ma zwrotów gazety, tak więc można domniemywać, że około 2 mln gazet rocznie wydawanych przez miasto po prostu „rozpływa się w powietrzu”.
Bezpośrednio do mieszkańców trafi 143.700 sztuk gazety, reszta ma być rozdysponowana w 77 punktach na terenie miasta (8,3 tys. gazet).
„Zamawiający przewiduje sprawdzenie doręczenia każdego wydania (tj. 13 wydań) w min. 30 punktach adresowych, rozumianych jako indywidualne gospodarstwa domowe, wybranych przez zamawiającego, przy udziale wykonawcy i zamawiającego” – czytamy w dokumentacji przetargowej.
Tym razem miasto nie podało kwoty, którą chce zapłacić za druk i kolportaż. W zeszłym roku było to ponad 700 tys. zł. Na oferty magistrat czeka do 16 grudnia.