4 firmy chcą zaprojektować układ drogowy dla kompleksu stadionu miejskiego w Katowicach. Na obiekt na razie nie ma pieniędzy, bo bank odmówił miastu Katowice kredytu. Teraz władze Katowic chcą emitować obligację żeby sfinansować inwestycję, którą odchudzono i podzielono na dwie części, bo okazała się za droga. Realizacji – o ile – doczeka się prawdopodobnie tylko jedna część.
Miasto prowadzi postepowanie na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej układu drogowego dla obsługi kompleksu stadionu miejskiego, który powstanie w rejonie ulicy Bocheńskiego.
„Dokumentację projektową należy wykonać z wykorzystaniem Koncepcji budowy, przebudowy i rozbudowy dróg publicznych dla zadania pn.: „Budowa stadionu miejskiego w Katowicach” opracowanej przez RS Architekci Sp. z o.o. w 2019 r., przedstawiającej ideę przebudowy dróg publicznych dla zapewnienia prawidłowej obsługi komunikacyjnej planowanego kompleksu sportowego” – czytamy w dokumentacji prowadzonego postępowania.
Zgłosiły się 4 firmy, które swoje usługi wyceniły od nieco ponad 403 tys. zł do ponad 733 tys. zł (kwoty burtto). Miasto chce wydać na wykonanie dokumentacji maksymalnie ponad 870 tys. zł. Urząd jest jeszcze na etapie wyboru wykonawcy.
Bank nie chce dać kredytu na inwestycję
Przypomnijmy, w połowie listopada informowaliśmy, że Katowice nie dostaną kredytu na budowę stadionu miejskiego z Banku Rozwoju Rady Europy wysokości 170 mln zł. Pieniądze miały zostać przeznaczone głównie na budowę wartego ponad 200 mln zł obiektu sportowego.
„Jeżeli te nasze wstępne prognozy się zmaterializują, zrealizują, to będziemy się mieścić w naszych wskaźnikach zadłużenia. Również będziemy mogli to do 2045 roku spłacić. Ogółem planujemy obligacji na kwotę 150 mln zł” – stwierdziła skarbnik Danuta Lange.
W 2021 roku miasto chce pozyskać w ten sposób 15 mln zł.
Odchudzony i podzielony
Po zamieszaniu, miasto odchudziło projekt stadionu miejskiego i zamiast ponad 400 mln zł, ten ma kosztować nieco ponad 230 mln zł. Przynajmniej jego pierwszy etap, bo inwestycję ostatecznie podzielono na dwa etapy – drugi to koszt kolejnych 42 mln zł – ale raczej małe szanse na jego realizację.
„Pierwszy etap to jest budowa stadionu i hali plus boiska treningowe” – mówił w marcu Marcin Krupa, prezydent Katowic. Powstaną w sumie dwa boiska treningowe, plus miejsca parkingowe. W pierwszym etapie za około 90 mln zł ma powstać stadion na 15 tys. widzów, hala sportowa na 3 tys. widzów (za ponad 83 mln zł) i zagospodarowanie terenu wraz z niezbędną infrastrukturą – to ma kosztować ponad 55 mln zł.
W drugim etapie, którego szanse na realizację są raczej znikome, powstaną m.in. dodatkowe cztery boiska, plus zagospodarowanie infrastruktury. Koszt drugiego etapu to około 42 mln zł.
Miasto zbuduje kompleks sportowy stadionu miejskiego na “zamiennikach”. Będzie tańszy i etapowany
Nawet tego nie przeczytałem do końca bo szkoda nerwów . Pewnie się skończy tylko na projekcie drogi jak i całego stadionu . Wstyd i gańba na całego . Nawet w Sosnowcu potrafią ale nie w Katowicach