Sesja Rady Miasta Katowice / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Radni ciągle nie mogą swobodnie pytać prezydenta. Sieć Obywatelska Watchdog Polska krytykuje katowicki knebel na radnych. – To jest po prostu wypaczenie idei demokracji pod pozorem przepisów – słyszymy, a to właśnie zmianą przepisów w Katowicach tłumaczą ograniczenia wprowadzone w debacie. – Rada nie jest maszynką do głosowania, a taką formę proponuje organ wykonawczy w Katowicach – punktuje Szymon Osowski z Watchdog Polska.

Przypomnijmy, po nowelizacji ustawy samorządowej radni interpelację i zapytania mają składać na piśmie i w ciągu 14 dni powinni otrzymać odpowiedź. Niestety w Katowicach i niektórych innych miastach uznano, że to oznacza, że radni nie mogą zadawać pytań prezydentowi niedotyczących bezpośrednio tematów porządku obrad sesji.

Reklama

– Głęboko wierzę w to, że państwo oczekujecie merytorycznej, konkretnej i precyzyjnej odpowiedzi, którą gwarantuje uzyskanie odpowiedzi na piśmie – przekonywał radnych na ostatniej sesji Rady Miasta Katowice Maciej Biskupski, przewodniczący rady.

– Niestety prawo się zmieniło jak się zmieniło. Mamy sytuację, w której pytania do prezydenta są zadawane tylko w formie pisemnej – mówił kilka tygodni temu Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Wyciszyć radnych

Na ostatniej sesji forsowano tę szkodliwą interpretację przepisów, która mocno ogranicza debatę w radzie o sprawach miasta. O komentarz do sprawy poprosiliśmy Watchdog Polska, organizację strażniczą, która pilnuje prawa obywateli do informacji. To według Watchdog Polska warunek funkcjonowania dobrego państwa i jedno z podstawowych praw człowieka.

– Rada gminy/miasta pełni rolę lokalnego parlamentu. Najważniejszą cechą kolegialnych organów władz publicznych jest prowadzenie debaty nawet ożywionej – to w tych izbach powinny się ścierać poglądy, decyzje i wizje np. rozwoju miasta – tłumaczy Szymon Osowski z Watchdog Polska. – Rolą podstawową rady gminy/miasta jest kontrola organu wykonawczego. Inaczej niż poprzez sesje rady (jako całość) nie obradują. Zatem w jaki sposób miałaby rada wykonywać swój mandat? Nowe przepisy porządkują jedynie formę pytań i interpelacji, które nie muszą być składane na sesji i pozwalają radnym np. przygotować się do sesji. Rada nie jest maszynką do głosowania, a taką formę proponuje organ wykonawczy w Katowicach. To jest po prostu wypaczenie idei demokracji pod pozorem przepisów i pokazuje niechęć do rzeczywistej debaty – dodaje.

Gdy prezydent chowa się przed radnymi za pismami, to bywa, że ma to bardzo groteskowy charakter. Oczywiście jest to dla niego bardzo wygodna forma komunikacji, ale niestety udzielane odpowiedzi bywają zdawkowe, niepełne, a czasami konkretne pytania są po prostu pomijane.

Reklama

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
7 + 21 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.