Katowicki radny Adam Skowron dopytywał o kulturę osobistą kierowców KZK GOP. Radnemu skarżyli się mieszkańcy, że kierowcy źle reagują na pytania i prośby pasażerów. – Kierowcy odpowiadają w grubiański, by nie powiedzieć chamski sposób – stwierdził radny. Co na to KZK GOP?
Mieszkańcy skarżą się na opóźnienia, na zły stan taboru, awaryjny ŚKUP, a nawet na kierowców. W tej ostatniej sprawie do władz miasta zwrócił się katowicki radny z klubu Forum Samorządowe. Adam Skowron chciał sprawdzenia sytuacji i egzekucji działań naprawczych, w końcu Katowice są największym płatnikiem KZK GOP. Miasto rocznie dopłaca do transportu zbiorowego około 90 mln zł.
Interpelacja radnego przeszła przez całą machinę urzędniczą od katowickiego magistratu aż do KZK GOP, który się do niej ustosunkował.
Roman Urbańczyk z KZK GOP zaznaczył, że związek dba o najwyższą jakość usług i w umowach z przewoźnikami zaznaczony jest wymóg kultury osobistej kierowców. KZK GOP w przypadku potwierdzonego przypadku niewłaściwego zachowania może ukarać operatora linii karą umowną.
Jak dowiedzieliśmy się od Anny Koteras rzecznik KZK GOP, związek ma pełen katalog kar. Od kary za szybki odjazd, po kary za opóźnienia z winy kierowców, brudny autobus czy właśnie niewłaściwe zachowanie względem pasażerów. Wysokość kar to około kilkuset złotych.
– Niezależnie od powyższego, mając na uwadze najwyższą jakość organizowanych usług przewozowych, KZK GOP wykorzystuje w procesie kontroli metodę tzw. „ukrytego klienta”, co w znacznym stopniu przyczynia się do wyeliminowania negatywnych zachowań wśród kierowców obsługujących pojazdy komunikacji publicznej – stwierdził Roman Urbańczyk.
Kierowcy przechodzą też szkolenia dotyczące odpowiedniego zachowania się w stosunku do pasażerów oraz w przypadku stresujących sytuacji. – W przypadku wysoce nagannego zachowania kierowcy, operator – PKM Katowice może podjąć decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z takim pracownikiem – dodaje Urbańczyk.
Niestety, istnieje też druga strona medalu – pasażerowie też dają się we znaki kierowcom. Niedawno po sieci krążył film, w którym młoda pasażerka autobusu w Katowicach zrugała na czym świat stoi kierowcę, tylko za to, że zapytał ją o bilet.
Bzdura jakaś paranoja!!!
Ten Kto to pisał nie ma pojęcia o czym pisze. Wysłuchał tylko jednej strony dlaczego nie porozmawiał przynajmniej z jednym kierowcą?
Proszę podać link do filmiku o którym mowa w ostatnim akapicie.
Codziennie jeżdżę do pracy i to pasażerowie są uciążliwi. Kierowca zamiast skupić się na jeździe i punktualnym odjeździe z przystanku mu si odpowiadać na sto pytań wsiadających z cyklu: „Jaki to numer”?, „Zatrzymuje się pan na Sokolskiej?”, „A to na pewno jest 12?”. jedna osoba zapyta, kierowca potwierdza, potem ta sama osoba jakby była mało inteligentna dopytuje w stylu „Aha, czyli na pewno to 12”. A za nią kolejna osoba 3 razy pyta o to czy staje na dworcu.
Akurat do kierowców ja mam osobiście najmniej zastrzeżeń. Tak jak już ktoś wspomniał, to pasażerowie są z reguły irytujący. Ale reszta… ceny biletów, stan taboru, kretyńskie pomysły typu ŚKUP (wymuszane!) – to są prawdziwe problemy. No ale KZK GOP nie ma żadnej realnej konkurencji, wiec kogo by klient obchodził, nie trzeba o niego walczyć.
Jedyne zastrzeżenie co do kierowców: zdarza się, że odjazd jest za wcześnie! O ile opóźnienia są dla mnie czymś zrozumiałym, to odjazd z przystanku PRZED czasem jaki widnieje w rozkładzie to zwykła fanaberia, niechlujstwo, albo złośliwość.
kieroca autobusu to tylko człowiek który ma problemy jak wszyscy,a takie problem jak niesprawny autobus najbardziej stresuje kierującego nim o tym nikt nie mówi kierownictwo z Katowic jest anonimowe siedzą w swioch buirach pani rzecznik też tego problemu nie dostrzega,prosze zapytać ile nowy kierujący zarbia w Katowicach?Ile razy w czasie zmiany jest mu zmieniany autobus 2-5 to norma itd pan radny nie wiedząc nic o tym jak to działa interweniuje w imieniu mieszkańców,panie radny aby wydać opinie trzeba wysłuchać minim trzy strony ,pozdrawiam