Hokeiści na lodowisku
Reklama

W pierwszym meczu po przerwie na reprezentację GieKSa pokonała w Bytomiu miejscową Polonię 5:3.

Po przerwie na reprezentację do ligowych zmagań wrócili hokeiści. GieKSa w ramach 28 kolejki Tauron Hokej Ligi spotkała się na wyjeździe z Polonią Bytom. Na początku meczu częściej do sytuacji strzeleckich dochodzili gospodarze, którzy jednak nie potrafili znaleźć sposobu na Eliassona. Z czasem przewagę uzyskali katowiczanie. W dobrych sytuacjach znaleźli się Wronka, Anderson i Olifirchuk, aż w końcu w 15 min. kapitalnym uderzeniem popisał się Hoffman, który otworzył wynik pojedynku. Prowadzenie Trójkolorowych nie trwało jednak długo, bo juz dwie minuty później wyrównującym trafieniem popisał się Górny. W końcówce tercji karę dwóch minut otrzymał Bodora, ale przyjezdni nie wykorzystali gry w przewadze i pierwsza odsłona skończyła się jednobramkowym remisem.

Druga tercja rozpoczęła się dla przyjezdnych źle, bo już w 23 min. krążek w siatce umieścił Kociszewski. Kilkadziesiąt sekund później na ławkę kar powędrował Chodor, ale bytomianom nie udało się powiększyć prowadzenia, choć kilka razy byli od tego bardzo blisko. Kolejne minuty to dominacja Trójkolorowych, którzy szukali wyrównującej bramki. Ta sztuka udała im się w 31 min., kiedy po indywidualnej akcji bramkarza Polonii pokonał Bepierszcz. Jak się okazało, to był dopiero początek kłopotów gospodarzy. W 36 min. trzecią i czwartą bramkę dla katowiczan zdobyli Michalski z Pasiutem i po czterdziestu minutach GKS prowadził 4:2.

W 43 min. stuprocentową sytuację na zdobycie gola mieli bytomianie. Po uderzeniu Kociszewskiego Eliasson wypluł krążek, ale mający przed sobą pustą bramkę Bieniek strzelił obok słupka. Dwie minuty później karę mniejszą otrzymał Anderson, ale katowicka obrona zagrała bezbłędnie. Po powrocie Kanadyjczyka na lód w wyśmienitej okazji po podaniu Michalskiego znalazł się Pasiut, ale wprowadzony po przerwie Jaworski pokazał swoje umiejętności. W 52 min. sędziowie odgwizdali przewinienie Jonasza Hofmana i tym razem ambitnie grający Poloniści wykorzystali swoją szansę. Do ostatniego gwizdka sędziego gospodarze próbowali wyrównać. Eliasson nie dał się już jednak zaskoczyć, a dodatkowo w ostatniej minucie krążek w pustej bramce umieścił Dupuy. Ostatecznie więc GieKSa zwyciężyła w Bytomiu 5:3.

Polonia Bytom 3:5 (1:1, 1:3, 1:1)

Bramki: Górny, Kociszewski, Buygalskiy – Hofman Jo, Bepierszcz, Michalski, Pasiut, Dupuy

Polonia Bytom: Dyachenko, Jaworski – Zalamay, Górny, Zając, Jarosz, Sawicki – Karjalainen, Osienieks, Buyalskiy, Mroczkowski, Lehtimaki – Bieniek, Kameneu, Kociszewski, Karasiński, Padakin – Musioł, Bodora, Wicher, Bajon, Musioł. Trener: Andrei Gusov

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Runesson, Lundegard, Wronka, Pasiut, Michalski – Maciaś, Verveda, Hofman Jo., Anderson, Dupuy – Chodor, Hoffman, Bepierszcz, Monto, Koivusaari – Hornik, Dawid, Olifirchuk, McNulty, Hofman Ja. Trener

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.