Rząd przyjął ustawę, która porządkuje odchodzenie Polski od wydobycia węgla energetycznego i jednocześnie ma osłonić ludzi pracujących pod ziemią oraz w zakładach przeróbki. Dokument zakłada, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat działalność zakończy pięć kopalń, a całkowite odejście od wydobycia węgla energetycznego nastąpi do 2049 roku.
Przyjęte przepisy mają umożliwić spółkom takim jak Polska Grupa Górnicza czy Węglokoks Kraj wygaszanie kopalń w sposób uporządkowany i finansowany z budżetu państwa. Równocześnie otwarta zostaje furtka, by do systemu wsparcia włączono także inne podmioty działające w górnictwie węgla kamiennego, na przykład Jastrzębską Spółkę Węglową albo Bogdankę, o ile zapadną odpowiednie decyzje. Dzięki temu cała branża będzie mogła przechodzić transformację według podobnych reguł.
Osłony dla pracowników kopalń
Kluczowym elementem ustawy są świadczenia osłonowe dla pracowników. Górnicy zatrudnieni w likwidowanych kopalniach będą mogli skorzystać z pięcioletniego urlopu górniczego, płatnego w wysokości 80 procent wynagrodzenia liczonego jak za urlop wypoczynkowy. Pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla dostaną z kolei możliwość przejścia na czteroletni urlop na takich samych zasadach. Alternatywą jest jednorazowa odprawa w wysokości 170 tysięcy złotych netto, zwolniona z podatku i składki zdrowotnej, przysługująca osobom z co najmniej trzyletnim stażem pracy. Rząd tłumaczy, że bez takiej poduszki finansowej wygaszanie kopalń wywoływałoby ogromne napięcia społeczne w regionach pogórniczych.
Co z terenami po kopalniach
Ustawa przewiduje także uporządkowanie kwestii majątku po zamykanych zakładach. Tereny i obiekty mają trafiać między innymi do samorządów w formie darowizn, co ma ułatwić tworzenie nowych miejsc pracy i zagospodarowanie poprzemysłowych przestrzeni pod inwestycje, infrastrukturę albo projekty rewitalizacyjne. To ważne w miastach takich jak Katowice, Bytom czy Ruda Śląska, gdzie wciąż są całe kwartały związane z dawnym górnictwem. W zamyśle rządu transformacja ma być więc nie tylko zamykaniem szybów, ale też przygotowaniem bazy pod nową gospodarkę w regionie.
Koszty i perspektywa zatrudnienia
Projekt jest też wykonaniem zapisów Umowy Społecznej z 2021 roku, która wyznaczała kierunek odchodzenia od węgla przy jednoczesnym utrzymaniu bezpieczeństwa energetycznego państwa. Według najnowszej oceny skutków regulacji koszt likwidacji kopalń węgla kamiennego w perspektywie dekady wyniesie 11 miliardów 275 milionów złotych, czyli więcej niż w poprzednich szacunkach, które mówiły o 4 miliardach 182 milionach i następnie 9 miliardach 125 milionach złotych.
Przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw. W górnictwie węgla kamiennego i w energetyce węglowej pracuje teraz około 72 tysięcy osób i ta liczba systematycznie maleje. Jeszcze w lipcu poprzedniego roku było ich ponad 3 tysiące więcej. Dla porównania w 2007 roku w sektorze górnictwa węgla kamiennego zatrudnionych było 119 tysięcy pracowników. Nowa ustawa ma sprawić, że ten nieuchronny proces będzie przebiegał w sposób osłonięty, przewidywalny i możliwy do zaakceptowania.

































