Maciej Biskupski / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Władza w Katowicach boi się transparentności – w tym przypadku publikowania nagrań z komisji Rady Miasta Katowice. Nie tylko nie będzie ich nagrywać, komisje nie będą dostępne w formie hybrydowej – stacjonarnie i online, co ułatwiłoby branie w nich udziału części radnym i mieszkańcom. Maciej Biskupski, Przewodniczący Rady Miasta Katowice mówi przy tym o: „wsłuchiwaniu się w głos mieszkańców”. 

Dwa lata temu, gdy radni dyskutowali na temat nagrywania i publikacji posiedzeń komisji to właśnie Maciej Biskupski z Forum Samorządowego głównie piętrzył problemy – jednym z argumentów było to, że jest małe zainteresowanie posiedzeniami komisji. To właśnie na komisjach odbywają się najważniejsze dyskusje na temat miasta i tego co urząd ma w planach. Na sesji władza potrafi bardzo szybko pacyfikować niewygodne tematy, przegłosowując większością zamknięcie dyskusji, a następnie wygranym dla siebie głosowaniem – w końcu ma większość. Tak zrobiono dwa lata temu, w trakcie dyskusji na temat nagrań komisji. Co ciekawe, na samych komisjach dyskusje nie są ograniczane. 

Reklama

Przez pandemię wprowadzono zdalne sesje Rady Miasta Katowice i posiedzenia komisji. Nie było to idealne rozwiązanie, ale na pewno pozwoliło brać udział w posiedzeniach większej liczbie zainteresowanych. 

Od września posiedzenia komisji i samej rady mają być stacjonarne, dlatego radny Polski 2050, Dawid Durał zwrócił się w tej sprawie do prezydenta Katowic Marcina Krupy i Przewodniczącego Rady Miasta Katowice, Macieja Biskupskiego. Ten drugi to o tyle ciekawa postać, że w kuluarach mówi się, że jest potencjalnym następcą Marcina Krupy na fotelu prezydenta miasta. 

„Interpeluje do Pana aby wspólnie z Przewodniczącym RM Katowice umożliwić od września transmisje online wszystkich komisji Rady Miasta Katowice (idealnym rozwiązaniem byłoby umożliwienie również zabierania głosu zdalnie przez mieszkańców i radnych nie będących członkami komisji tzw. tryb hybrydowy). Jak doskonale zdają sobie Panowie sprawę pracodawca może zwolnić radnego na obrady komisji, jeżeli jest jej członkiem, osoba nie będąca radną/ym, a pracująca, musi brać urlop. Pisemny protokół nie odzwierciedla w pełni obrad” – stwierdził Dawid Durał. „Wydaje się, że przejrzystość życia publicznego powinna być priorytetem, tym bardziej że kilka posiedzeń np. hybrydowych pokazało, że formuła się sprawdza i jest realna do wykonania. Wnoszę więc, od września wprowadzić dla osób nie będących członkami komisji i mieszkańców tryb hybrydowy obrad, a co najmniej umożliwić oglądanie na żywo obrad i późniejsze odtworzenie wideo z dźwiękiem z komisji” – dodał radny.

Władza nie chce

Maciej Biskupski udzielił odpowiedzi na interpelację radnego. Nie będzie ani nagrywania komisji ani ich hybrydowych obrad. 

„Wsłuchując się w głosy mieszkańców oraz zgodnie z ustaleniami Komisji Organizacyjnej zaplanowano, aby od września sesje Rady Miasta Katowice i posiedzenia jej komisji odbywały się w sposób stacjonarny. Sytuacja pandemiczna będzie jednak monitorowana, a w przypadku wprowadzenia obostrzeń będą wprowadzane stosowne związane z tym decyzje” – poinformował Maciej Biskupski. „Na temat nagrywania posiedzeń komisji i udostępniania nagrań wypowiedziała się natomiast Rada Miasta Katowice w uchwale nr XXV/591/20 z dnia 24 września 2020 r” – dodał. 

To właśnie wtedy radni Forum Samorządowego i PiS zakończyli niewygodną dla nich dyskusje na sesji i przegłosowali, że komisje nie będą nagrywane i publikowane. Głosy społeczników i części radnych o poprawie transparentności życia publicznego w Katowicach były jak grochem o ścianę. 

„Nie sądziłam że kogokolwiek w 2020 roku trzeba będzie przekonywać do tego, że jawność i transparentność działań władzy, jest jednym z filarów prawidłowo funkcjonującego samorządu” – mówiła wtedy na sesji Rady Miasta Katowice, Agnieszka Gargas-Zielińska reprezentująca Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Katowic.

Warto tutaj zaznaczyć, ze takie rozwiązanie jak nagrywanie komisji i publikacja nagrań od wielu lat jest praktykowane w sąsiednich Tychach. Tam ani miasto, ani radni nie mają z tym problemu.

Maski opadły. Radni w Katowicach nie chcą być nagrywani. „Boją się”

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
28 + 23 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.