Posłowie Wojciech Król i Wojciech Saługa na ul. Mariackiej
Reklama

Przedsiębiorcy bali się wystąpić z posłami KO na ulicy Mariackiej, przekonywali w trakcie dzisiejszego briefingu prasowego posłowie Koalicji Obywatelskiej – Wojciech Saługa i Wojciech Król. Posłowie pojawili się dzisiaj na ulicy Mariackiej, aby mówić o problemach firm, w tym gastronomii. Mówili też o słabej pomocy rządu dla prywatnych przedsiębiorców.

Posłowie zaznaczali jeszcze przed pojawieniem się decyzji rządu o otwarciu galerii handlowych z dniem 1 lutego, że te powinny być ponownie udostępnione klientom, podobnie szeroko rozumiana turystyka i gastronomia.

Reklama

Nie bez powodu konferencja odbyła się na ulicy Mariackiej w Katowicach.

„Dzisiaj za zamkniętymi witrynami tutaj przedsiębiorstw hoteli, barów, restauracji rozgrywa się prawdziwy dramat. Dramat ludzi, którzy zainwestowali własne pieniądze w te przedsiębiorstwa, którzy zaangażowali własne rodziny” – mówił Wojciech Saługa, poseł KO. „Rząd jedną decyzją zakazał działać tym firmom, tym przedsiębiorcom, ale absolutnie nie uwolnił ich z płacenia podatków, z płacenia akcyzy na alkohol, nie zwolnił ich z kredytu, nie zwolnił ich z czynszu. Ci ludzie wołają o pomoc” – dodał.

Saługa mówił, że KO domaga się zniesienia obowiązujących zakazów dla turystyki, gastronomii, branży fitness oraz otwarcia galerii handlowych.

„Jedyne co rząd ma dzisiaj do zaoferowania to chaos. Przedsiębiorcy nie wiedzą co ich czeka kolejnego dnia, raz są przedsiębiorstwa otwierane, drugiego dnia zamykane” – mówił Wojciech Król, poseł KO. „Rząd tylko udaje, że stara się pomóc przedsiębiorcom, tylko udaje w sposób pozorowany tworząc tarcze, które w większości przedsiębiorcom nie pomagają – dodał.

Nie chcieli z politykami

Zapytaliśmy posłów KO, dlaczego nie ma z nimi przedsiębiorców, zwłaszcza tych z ulicy Mariackiej. Posłowie odpowiedzieli, że ci się po prostu boją. Przedsiębiorca, który miał wziąć udział w spotkaniu z dziennikarzami ostatecznie wycofał się.

Jak tłumaczył poseł Król, przedsiębiorcy się boją.

„Oni rzeczywiście, autentycznie boją się. Uzasadniają tym, że państwo ma tyle instrumentów żeby ich kontrolować, karać gnębić, że boją się wychodzić przed szereg” – tłumaczył Wojciech Król.

Saługa dodał, że biznes nie jest polityczny. „Trzeba zrozumieć, że z politykami nie chcą stawać. Właśnie żeby nie narazić się na sankcje” – mówił.

Jak podaje Państwowy Fundusz Rozwoju z pierwszej Traczy skorzystało 347 tys. przedsiębiorców zatrudniających ponad 3,2 mln pracowników. Wartość wsparcia to ponad 60 mld zł. Obecnie działa Tarcza 2.0, która ma zapewnić pomoc dla 40 branż. Ma zostać rozdysponowane 35 mld zł na pomoc firmom dotkniętym drugą falą COVID-19.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
12 + 3 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.