Spacer z siostrami w Katowicach / fot. Demetrio Tripodi
Reklama

Ponad 200 osób wylegitymowano na katowickim Rynku. Mandaty i wnioski do sądu po Spacerze z siostrami w Katowicach. Powodem jak nas poinformowała policja był zakaz zgromadzeń spontanicznych w trakcie pandemii. „Wydarzanie na trzy dni przed ich odbyciem się powinny zostać zgłoszone do urzędu miasta” – usłyszeliśmy na policji.

Wczoraj na Rynku w Katowicach odbył się Spacer z siostrami – kolejne wydarzenie z cyklu protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Uczestnicy chcieli przejść ulicami miasta. Zostali zablokowani na Rynku przez policję, która otoczyła ich kordonem, a następnie legitymowała. Więcej na ten temat tutaj.

Reklama

„Organizatorzy zapowiadali spotkanie się na Rynku już ponad tydzień temu, żadne takie zgłoszenie do urzędu miasta nie wpłynęło” – powiedziała nam Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. Jak zaznacza, organizator musiał dokonać zgłoszenia do magistratu najpóźniej na 3 dni przed samym wydarzeniem.

„Osoby zebrane na zgromadzeniu mogły nie mieć świadomości, że organizator nie dopełnił kroków prawnych. Zostały przez nas emitowane komunikaty przez prawie 20 minut odnośnie tego, że zgromadzenie jest nielegalne i że uprasza się osoby o opuszczenie tego zgromadzenia” – dodaje. Następnie policja rozpoczęła legitymowanie i karanie mandatami.

Wylegitymowano 226 osób, które popełniły 228 wykroczeń. 96 osób pouczono. 19 ukarano mandatami karnymi, a 113 odmówiło przyjęcia mandatów – skierowano wobec nich wnioski do sądu. Podobnie wobec organizatorek – 2 osób.

Samo wydarzenia według policji miało spokojny przebieg.

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
12 + 20 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.