Miasto obiecało park mieszkańcom i ten powstanie. Mniejszy niż mówiono i z deweloperem obok. Są wyniki konsultacji społecznych przeprowadzonych dla terenu między ulicami Leopolda, Bohaterów Monte Cassino i Wiertniczą. W tym rejonie na przestrzeni 13,5 ha miał pierwotnie powstać park, potem zrobiło się z tego 7,5 ha, a z wyliczeń mieszkańców, którzy wzięli pod lupę plany budowy drogi wychodzi, że rzeczywistego parku będzie około 5 ha. Teren obok trafił do dewelopera i może tam powstać osiedle. Jak chcą zagospodarować park mieszkańcy?
Konsultacje z mieszkańcami
Miasto zebrało uwagi i pomysły mieszkańców odnośnie zagospodarowania terenów w rejonie ulic Leopolda, Bohaterów Monte Cassino i Wiertniczej. Mieszkańcy mogli się wypowiadać dzięki poczcie elektronicznej i wypełniając ankietę diagnostyczną online.
„Na podstawie zebranego materiału zostały przygotowane wytyczne, które stanowić będą podstawę do zlecenia koncepcji przyszłego zagospodarowania terenu przez Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach” – podkreślają urzędnicy.
Z ankiety skorzystało 1478 osób z czego 823 to mieszkańcy sąsiadującego z parkiem Osiedla Kukuczki (Bogucice), oraz mieszkańcy Dąbrówki Małej – głównie Osiedla Norma – 390 respondentów.
Jak najbardziej naturalnie
Mieszkańcy preferują żeby nie ingerować w naturalny krajobraz, ścieżki powinny powstać tam, gdzie obecnie funkcjonują naturalny przedepty. Park powinien mieć funkcje „rekreacyjno – wypoczynkowe oraz edukacyjno – przyrodnicze”.
Preferuje się oświetlenie solarne z czujnikami zmierzchu i czujnikami ruchu, mieszkańcy chcą, aby powstały tam tablice informacyjne, gry przyrodniczo – edukacyjne, hotele dla owadów, budki lęgowe dla ptaków: „elementy edukacyjne poszerzające tematykę związaną z ptactwem czy siedliskami, a także wpływem człowieka na środowisko”.
Przy wejściu do parku miałby powstać podziemny zbiornik na odpady, mieszkańcy chcieli też drewnianej wieży lub pomostu do obserwacji ptaków, to miejsce powinno też być przyjazne dla dzieci: „zielony labirynt, ogród sensoryczny z edukacyjnymi elementami, zielony tunel” – życzyli sobie mieszkańcy.
Zimą maluchy miałyby mieć możliwość korzystania z tego terenu na sankach.
Najważniejsze wnioski z raportu:
– „Niemal wszyscy respondenci (87 %) są zgodni, że najważniejszą funkcją terenu jest funkcja wypoczynkowo – rekreacyjna”
– „Za najważniejsze powody obecności w parku respondenci uznają możliwość spacerowania oraz spotkań z rodziną i przyjaciółmi (61,8 %), wizyty z dziećmi (22,7 %), spacery ze zwierzętami (27,3 %) oraz korzystanie z okazji do wypoczynku i relaksu (33,5 %)”.
– „Funkcja sportowa uznana jest za istotną przez ok. 35,8 % respondentów, zgodnie z deklaracjami 1/3 respondentów wykorzystuje aktualnie ten teren na cele sportowe”.
– „Za najważniejsze zalety konsultowanego terenu respondenci uznają zieleń, dogodną lokalizację oraz istnienie zbiornika wodnego, który wpływa na ekosystem (stąd też respondenci – deklarujący się jako obecni i potencjalni użytkownicy – chcą możliwie najmniejszej ingerencji w teren, akceptując jednocześnie konieczność podjęcia działań na rzecz uporządkowania przestrzeni, tak by móc ją bezpiecznie użytkować)”.
– Mieszkańcy chcą podstawowego zagospodarowania tego terenu: „(ścieżki i alejki oraz oświetlenie) oraz elementy małej architektury (kosze, ławki itp.)”.
„Respondenci zwracają uwagę na konieczność podjęcia działań na rzecz uratowania stawu, który jest powszechnie uznawany za największy atut tego terenu, stąd też obok pomysłów na zagospodarowanie pojawiły się wnioski o budowę systemu retencyjnego, pogłębienie, zarybienie etc.”.
– „9,1% respondentów uznało, że obszar przyszłego parku powinien być większy”.
– „Wśród propozycji nazwy nowego parku najczęściej wymieniano nazwisko Jerzego Kukuczki (9,35%), na drugim miejscu znalazły się różne warianty powiązane ze słowami staw/stawik/stawy (9,2%). W 7,87% wypowiedziach znalazło się odniesienie do dzielnicy Bogucice lub przymiotnika bogucicki, a w 7,26% wymieniono słowo Norma – odnosząc się tym samym do nazwy historycznej huty cynku”.
Obok parku deweloper
Jak informowaliśmy wcześniej, 22 kwietnia prezydent Katowic (rękami swojego zastępcy Bogumiła Sobuli) podpisał zarządzenie o zamianie działek pomiędzy miastem, a spółkami Dynapark i Francuska Business Park.
Inwestor przejął 5 działek przy ulicy Wiertniczej – ponad 40 tys. mkw. gdzie może powstać osiedle. Natomiast miasto dostało dwie działki na ulicy Francuskiej, czyli ponad 34 tys. mkw. Spółki zostały zobowiązane do zapłacenia na rzecz miasta ponad 3,1 mln zł (podatek vat i różnica w wartości nieruchomości). Miasto zapłaci na rzecz spółek ponad 1,4 mln zł (podatek VAT).
To właśnie na tych działkach przy ulicy Francuskiej miał powstać Aaparthotel. O sprawie zrobiło się głośno w trakcie kampanii samorządowej w 2018 roku. Wyszła tylko dzięki temu, że mieszkańcy dostrzegli ogłoszenie o pozytywnej decyzji środowiskowej wydanej przez miasto. W Internecie biuro projektowe odpowiedzialne za inwestycję prezentowało już całą wizualizację aparthotelu. Wtedy też Marcin Krupa w komunikatach do mediów odcinał się od sprawy i deklarował, że jego urzędnicy popełnili błąd.
Zdaniem radnego Damiana Stępnia, teren przejęty przez dewelopera nie jest dobry pod inwestycje. Miasto zrezygnowało z budowania tam basenu, obok znajduje się linia wysokiego napięcia i stacja transformatorowa.
„Jest jakiś powód, dla którego miasto nie mogło sprzedać tego terenu przez 10 lat” – mówi w rozmowie z nami radny Damian Stępień.
