Krupa do lutego będzie myślał nad przyczyną dysproporcji płac w instytucjach kultury

Czemu pracownicy biblioteki czy MDK „Szopienice-Giszowiec” zarabiają średnio prawie 2000 zł mniej niż osoby zatrudnione w „Mieście Ogrodów”? Prezydent Krupa potrzebuje kilku miesięcy, żeby to wyjaśnić. Stanowisko w tej sprawie ma przedstawić w lutym.

Kilka dni temu w artykule Równi z MDK „Szopienice-Giszowiec” i biblioteki oraz równiejsi z Miasta Ogrodów opisaliśmy dysproporcje w zarobkach pomiędzy przedstawicielami poszczególnych instytucji kultury miasta Katowice. Przypomnijmy, według projektu budżetu na 2016 r. pracownicy Miejskiego Domu Kultury „Szopienice-Giszowiec” oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej będą w przyszłym roku zarabiać średnio odpowiednio 2581 zł oraz 2659 zł. Na przeciwległym biegunie są zaś osoby zatrudnione w Instytucji Kultury „Katowice – Miasto Ogrodów”, gdzie średnie wynagrodzenie planowane jest aż na 4521 zł.

Pisząc artykuł zapytaliśmy rzecznik prasową katowickiego magistratu o to, z czego wynikają tak duże dysproporcje. W związku z urlopem pierwotnie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na to pytanie. Dzisiaj trafił do nas mail w tej sprawie, który w całości prezentujemy poniżej.

We wrześniu tego roku Prezydent Miasta Katowice spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych działających w Urzędzie Miasta Katowice oraz w jednostkach organizacyjnych miasta, między innymi w celu omówienia sytuacji w sferze wynagrodzeń pracowników jednostek organizacyjnych (czyli również miejskich jednostek kultury). Ustalono wówczas, że Prezydent przedstawi swoje stanowisko w tej kwestii na kolejnym spotkaniu z organizacjami związkowymi, którego termin uzgodniony został na luty 2016 roku.

Na wyjaśnienie Prezydenta Miasta trzeba będzie jeszcze kilka miesięcy poczekać. Jak widać, temat dysproporcji płacowych w katowickich jednostkach organizacyjnych to dla Marcina Krupy i jego współpracowników bardzo skomplikowany temat.