W dwa miesiące od rozpoczęcia drugiej fazy rozbiórki budynku byłej DOKP tuż obok Spodka, instalacje wewnętrzne, wyposażenie i gipsowe ściany działowe zostały usunięte. Zakończono także demontaż maszynowni oraz wind. Wkrótce ruszą prace nad zewnętrzną konstrukcją obiektu.
Na początku marca tego roku ruszyła rozbiórka głównego biurowca DOKP. Roboty objęły ręczne, gruntowne oczyszczenie wnętrza obiektu m.in. z instalacji wewnętrznych, gipsowych ścian i wind. W ostatnich dniach rozpoczął się także demontaż okien. Po dwóch miesiącach prac w budynku pozostały elementy konstrukcyjne z cegły, stali i betonu.
– Przystąpiliśmy już do mechanicznego demontażu elementów konstrukcyjnych. Rozpoczęliśmy od ostatniej, dachowej kondygnacji technicznej i stopniowo będziemy kierować się na niższe piętra. Prace prowadzone są przy użyciu zdalnie sterowanych robotów wyburzeniowych – mówi Grzegorz Przybyłek, właściciel firmy Carbo-Stal, realizującej rozbiórkę.
Oprócz robotów, wewnątrz budynku działają już specjalne armatki wodne, które zwilżają kruszone materiały, ograniczając pojawianie się pyłu.
Pod koniec maja planowane jest ustawienie na placu rozbiórkowym dźwigu stacjonarnego. Przy pomocy żurawia wieżowego będą demontowane prefabrykowane płyty stropowe, klatki schodowe, elewacja oraz stalowa konstrukcja nośna.
Zakończenie prac rozbiórkowych przewiduje się na koniec 2015 r.
Aż dziw bierze, że rozbiórką zajmuje się firma „Carbo-Stal” a nie „Carboautomatyka”.