To była wyjątkowa wyprawa, a dzisiejsza prelekcja będzie miała wyjątkowy charakter bo cegiełki za wstęp na spotkanie z Andrzejem Bargielem zostaną przeznaczone na rzecz Julii Grobel. Kilkumiesięczna dziewczynka pilnie potrzebuje kosztownej operacji serca. To jedyny sposób aby uratować jej życie.
30 sierpnia 2014 r. ruszyła wyprawa na Manaslu – to ósmy co do wielkości szczyt na Ziemi (8156 m. n. p. m). Udanym celem wyprawy były wspinaczka szybkościowa i zjazd na nartach w dół. To wyjątkowe osiągnięcie, bo jedynie garstka ludzi na świecie może pochwalić się tego typu wyczynami. Andrzej Bargiela opowie o wyprawie dzisiaj o godzinie 17:00 w „Oku Miasta”.
Pomoc dla kilkumiesięcznej Julii
Cegiełki ze wstępu na prelekcję zostaną przeznaczone na rzecz Julii Grobel. Kilkumiesięczna dziewczynka musi pilnie przejść operację serca w Niemczech. Polscy lekarze nie zdecydowali się na przeprowadzenie zabiegu – mama dziewczynki miała usłyszeć od jednego z medyków, że „śmierci się nie operuje”.
W 20 tygodniu ciąży zdiagnozowano u Julii heterotaksję, dekstrokardię i serce jednokomorowe z całkowitym kanałem przedsionkowym oraz niedomykalność zastawki aortalnej. Od tego momentu rodzice dziewczynki przygotowywali się na skomplikowane leczenie. Pierwsze dwa miesiące życia dziewczynka spędziła w szpitalach w Rudzie Śląskiej i Katowicach. Ostatecznie pomóc dziewczynce może operacja serca – taką zdecydowali się przeprowadzić lekarze w Niemczech, zabieg jednak nie będzie tani.
– Koszty operacji są ogromne. To jest kwota rzędu 36,5 tys. euro. Nie stać nas na to z mężem, ja procuję w domu kultury, a mąż jest jeszcze studentem – mówi Beata Grobel mama Julii. – Zrobimy wszystko aby uratować naszą córeczkę, żeby dać jej szansę na jak najlepsze leczenie i jak najlepsze życie – dodaje mama dziewczynki.
Na stronie sercejuleczki.pl rodzice dziewczynki informują o tym jak można pomóc dziecku, o akcjach prowadzonych na rzecz Julii, a także o tym ile udało się zebrać do tej pory. Na dzień 8 stycznia zebrano 59 tys. złotych, potrzeba jeszcze 93 tys. złotych.