W sobotę na ul. Biniszkiewicza w Katowicach doszło do nietypowego zdarzenia. Jak informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego w piwnice jednego z budynków doszło do powstania głębokiego na 15 metrów zapadliska. Dwie osoby zakwaterowano w lokalu zastępczym.
– W budynku mieszkalnym w piwnicy powstało zapadlisko o głębokości ok. 15 m. i powierzchni ok. 1 m2. Zapadlisko powstało prawdopodobnie jako skutek prowadzonej kiedyś na tym terenie eksploatacji górniczej. Teren zabezpieczono. Dwoje mieszkańców budynku zakwaterowano w lokalu zastępczym (Hotel Katowice) – czytamy w komunikacie CZK.
Jak informują służby wojewody opinię o eksploatacji budynku wyda Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, nie ma jednak na chwilę obecną zagrożenia dla ludzi.
Taki jest Śląsk.Tak było,jest i będzie.Na Wełnowcu jest „Kolonia Alfred”,została w 98% już wysiedlona.Podobno ma tam powstać ośrodek dla matki z dzieckiem i dla seniorów,już to widzę.Teren zapewne zostanie sprzedany deweloperowi,a ten przekształci ten teren z zyskiem…dla siebie.Jedno jest tylko wątpliwe,ziemia,fundament każdego domu.Ten teren to resztki po starej kopalni Alfred,i wiele biedaszybów wokoło,skrzętnie zasypanych ziemią.Tylko patrzeć,katastrofy,która tam na pewno będzie miała miejsce,bo zapadlisk na tym miejscu jest sporo,a pieniądze zasłaniają oczy chciwym,i zamieniają ich serca w beton.