Po zaciętym meczu HC GKS Katowice drugi raz w tym tygodniu uznał wyższość Naprzodu Janów. Trójkolorowym należą się jednak brawa za ambitną grę do samego końca, pomimo mniejszej ilości zawodników.
Dzisiejszy mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gości, którzy podobnie jak we wtorek, już w pierwszych minutach chcieli rozstrzygnąć losy spotkania. Tym razem jednak trafili na dobrą grę GKS-u, a szczególnie na świetnie spisującego się w bramce Mateusza Domagałę, który bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem pojedynku.
Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem Naprzodu, po golu Wojciecha Stachury. W drugiej tercji znowu o jedną bramkę lepszy był Naprzód i wydawało się, że w ostatnich 20 minutach nie będzie już emocji, tym bardziej, że trener GKS-u miał dzisiaj do dyspozycji tylko 13 zawodników w polu.
W ostatniej tercji GKS jednak rzucił się do ataku i w 44 min. kontaktowego gola zdobył Krokosz. Choć trójkolorowi mieli jeszcze kilka okazji do wyrównania, do ostatniej minuty wynik spotkania nie uległ zmianie i ostatecznie goście po raz kolejny wywieźli z Satelity Spodka komplet punktów.
HC GKS Katowice – Naprzód Janów 2:3 (0:1, 1:2, 1:0)
0:1 – Wojciech STACHURA – Mariusz JAKUBIK – Łukasz SĘKOWSKI (16:30)
0:2 – Wojciech STACHURA – Mariusz JAKUBIK – Łukasz SĘKOWSKI (23:05)
1:2 – Lukas PIJAK – Maros GOGA – Konrad LACHETA (28:23)
1:3 – Patryk KOGUT – Mariusz JAKUBIK – Patrik VRANA (36:06)
2:3 – Michał KROKOSZ – Yegor BEZUGLY – Tomasz CICALA (44:20)
HC GKS Katowice: Mateusz DOMOGAŁA – Martin ZITNANSKY, Michał KROKOSZ (2), Tomasz CICALA, Lukas PIJAK (27), Maros GOGA – Marek CYGANEK, Konrad LACHETA (2), Krystof KAFAN (2), Oleg KOMARCHEV, Yegor BEZUGLY – Rastislav SLOTA (6), Michał KRET (2), Michael SWIDERSKI
Naprzód Janów: Yevgeni NAPNENKO – Adrian KURZ, Michał DZIAŁO, Wojciech STACHURA, Mariusz JAKUBIK (2), Łukasz SĘKOWSKI (4) – Anton KLEMENTYEV (25), Patrik VRANA (4), Patryk KOGUT, Marcin FRĄCZEK, Michał GRYC (2) – Marek KOSAKOWSKI, Łukasz PODSIADŁO (2), Tobiasz BERNAT (2), Marek POHL (4), Łukasz ELŻBIECIAK – Tomasz RASIKOŃ, Igor SARNA, Marek HOLY, Jakub PIPER, Jakub RADWAN
Strzały: 19-40
Kary: 41-47
