Para miała zabić 54-latka. W zamian za miejsce do spania pomagał w mieszkaniu. Zarzut zabójstw usłyszała 51-letnia kobieta i jej 53-letni partner. Ich ofiarą był mężczyzna, który zajmował jeden z pokoi w mieszkaniu.
Para został tymczasowo aresztowana przez sąd. Co się stało? W niedzielę policjanci z Siemianowic Śląskich otrzymali zgłoszenie. Miało to miejsce zaraz po popełnionym morderstwie. 51-latek leżał na podłodze w mieszkaniu.
„Ślady na jego ciele wskazywały, że do śmierci najprawdopodobniej przyczyniły się inne osoby. Policjanci szybko zatrzymali głównych podejrzanych — właścicielkę mieszkania oraz jej o dwa lata starszego partnera, którzy zaraz po zbrodni opuścili mieszkanie. Byli pijani. Ich ofiarą był 54-letni mężczyzna, który w zamian za drobne pomoce od paru dni zajmował pokój w mieszkaniu kobiety” – informuje Aleksandra Nowara ze śląskiej policji. „Stróże prawa wraz z prokuratorem przeprowadzili oględziny, podczas których zabezpieczyli wiele śladów. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić parze zarzut zabójstwa” – dodaje.
Prokurator skierował wniosek do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Podejrzani spędzą teraz 3 miesiące za kratkami. Grozi im kara nawet dożywotniego więzienia.