Skradzione laptopy, telefon komórkowy, perfumy, gotówka i biżuteria to bilans strat po kradzieży w jednym z mieszkań na Placu Miarki w Katowicach. Łupem złodziei padły też sportowe buty i wyglądało na to, że ustalenie sprawców kradzieży z 14 marca będzie bardzo trudne. Okazało się jednak, że złodzieje mają pecha, bo właściciel rozpoznał swoje buty gdy przypadkiem spotkał jednego z nich.
– Kilka dni temu na ulicy Rolnej, mieszkaniec Katowic zauważył mężczyznę, który paradował w jego skradzionych sportowych butach. Pokrzywdzony od razu skontaktował się z policjantami, prowadzącymi jego sprawę. Zaskoczony, 26-letni złodziej został zatrzymany. Kilka godzin później do policyjnego aresztu trafił także jego 18-letni wspólnik – informuje Jacek Pytel z katowickiej policji. – Podczas przesłuchań okazało się, że sprawcy weszli do mieszkania przy pomocy oryginalnych kluczy, które znaleźli na klatce schodowej. Z mieszkania ukradli dwa laptopy, cztery telefony komórkowe, 2 tysiące w gotówce i inne przedmioty. 26-latek zobaczył wtedy sportowe buty. Złodziej nie mógł się powstrzymać i postanowił zabrać je dla siebie na własność – dodaje.
Część przedmiotów udało się odzyskać z lombardów, reszta została sprzedana przypadkowym osobom.
Sprawcom grozi 5 lat pozbawienia wolności.